Chiny naciskały USA w polskiej sprawie? Nowe informacje
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Chiny odgrywają kluczową, choć niepozorną rolę w podejmowaniu strategicznych decyzji zarówno w Waszyngtonie, jak i w Moskwie - stwierdza Owen Matthews, brytyjski dziennikarz. W tekście dla "The Spectator" analizuje naciski Pekinu na USA, w wyniku których doszło do zerwania umowy o przekazaniu przez Polskę Siłom Zbrojnym Ukrainy myśliwców MiG-29.
25.11.2022 | aktual.: 25.11.2022 14:34
Dostarczenie Ukrainie myśliwców przez państwo NATO byłoby ważnym symbolicznym krokiem w kierunku bezpośredniego udziału Sojuszu w konflikcie. Mimo to początkowo reakcja Waszyngtonu na polską propozycję była pozytywna. Pentagon jednak szybko zmienił swoje stanowisko.
"Co zmieniło zdanie Waszyngtonu? Po części była to pilna i poufna inicjatywa zewnętrzna z udziałem byłych przywódców europejskich i wysokich rangą urzędników, która ostatecznie została zatwierdzona przez Chińczyków" - uważa Owen Matthews.
Od czasu, kiedy Władimir Putin 27 lutego zadeklarował, że użyje broni nuklearnej, jeżeli dojdzie do ataku wojskowego na Rosję, Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza jest w nieformalnym kontakcie z wyższymi rangą rosyjskimi dowódcami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dzięki tym nieformalnym kontaktom Waszyngton i ALW uzgodniły, że jeśli Stany Zjednoczone wypowiedzą umowę MiG, pekińscy generałowie zrobią wszystko, co możliwe, aby zneutralizować zagrożenie nuklearne ze strony Putina na poziomie operacyjnym" - pisze Matthews.
Zobacz także
Zamieszanie z dostawami MiG-ów 29
Na początku marca sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że Stany Zjednoczone rozważają wysłanie samolotów do Polski, jeżeli Warszawa zdecyduje się przekazać myśliwce Ukrainie.
W reakcji na to szef polskiej dyplomacji podkreślił, że polskie władze są gotowe "niezwłocznie i nieodpłatnie przemieścić wszystkie swoje samoloty MiG-29 do bazy w Ramstein i przekazać je do dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki".- Jednocześnie Polska zwraca się do Stanów Zjednoczonych Ameryki o dostarczenie jej używanych samolotów o analogicznych zdolnościach operacyjnych - wskazał Rau.
Z planów jednak nic nie wyszło. Jeszcze tego samego dnia rzecznik Pentagonu John Kirby odniósł się do polskiej oferty. - Perspektywa myśliwców "w dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki" startujących z bazy USA-NATO w Niemczech, by wyleciały w kontestowaną przestrzeń powietrzną (...) budzi poważne obawy dla całego Paktu Północnoatlantyckiego. Po prostu nie jest dla nas jasne, by istniało dla tego rzeczowe uzasadnienie - oświadczył Kirby.
Kirby przekazał później, że szef Pentagonu Lloyd Austin przekazał ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi, że USA nie wspierają przekazania dodatkowych samolotów Ukrainie i nie chcą ich mieć w swojej dyspozycji. Dodał, że USA uważają, iż MiG-i nie zwiększą znacząco ukraińskich zdolności, a ich przekazanie może być poczytane przez Rosję za eskalację.
Źródło: "The Spectator"