ŚwiatChiny: 30-letnia matka czwórki dzieci podpaliła się w Tybecie

Chiny: 30‑letnia matka czwórki dzieci podpaliła się w Tybecie

30-letnia matka czwórki dzieci, podpaliła się w niedzielę w Zamthang we wschodnim Tybecie. Kobieta zmarła na miejscu - poinformowała witryna Tybetańczyków na uchodźstwie. Phayul.com.

Chiny: 30-letnia matka czwórki dzieci podpaliła się w Tybecie
Źródło zdjęć: © AFP | Prakash Mathema

25.03.2013 | aktual.: 25.03.2013 16:34

Kal Kyi podpaliła się niedaleko klasztoru Jonang we wschodnim Tybecie. Zginęła na miejscu. Wszystko wskazuje na to, że jest to kolejne podpalenie w proteście przeciwko chińskim władzom. Jak przekazał jeden z tybetańskich uchodźców, ciało kobiety zostało zabrane na teren pobliskiego klasztoru, by "nie wpadło w ręce chińskich służb bezpieczeństwa".

Od początku roku podpaliło się już 15 Tybetańczyków. Kal Kyi, która zostawiła czwórkę dzieci i męża, jest 110. śmiertelną ofiarą samospaleń w ciągu ostatnich pięciu lat. Kilka godzin po niej, również we wschodnim Tybecie, ze skutkiem śmiertelnym podpalił się 34-letni Lhamo Kyab. Ci, którzy wybierają tak dramatyczną formę protestu, domagają się niepodległości Tybetu oraz powrotu dalajlamy do ojczyzny. Duchowy przywódca Tybetańczyków, który od czasu ucieczki z Tybetu w 1959 roku żyje w Indiach, twierdzi, że nie zachęca do samopodpaleń. Jego zdaniem jednak ten akt protestu jest "zrozumiały".

Strona chińska nie zgadza się z żądaniami protestujących Tybetańczyków i twierdzi, że "pokojowo wyzwoliła" Tybet i poprawiła los jego mieszkańców, inwestując w rozwój gospodarczy regionu. O organizowanie radykalnych protestów oskarżają "mafię dalajlamy", obwiniając duchowego przywódcę Tybetańczyków o zachęcanie do tego typu aktów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)