Chińskie bombowce w stanie podwyższonej gotowości
Rośnie napięcie w regionie Pacyfiku. Amerykański Departament Obrony poinformował, że 20 kwietnia Chiny postawiły swoje bombowce w stan podwyższonej gotowości. Działania chińskiej armii mają związek z kryzysem na Półwyspie Koreańskim.
Chińczycy postawili też w stanie podwyższonej gotowości "znaczącą" liczbę samolotów bojowych - donosi CNN. Działania te są reakcją na wzmożoną aktywność Amerykanów w okolicy Półwyspu Koreańskiego. Chińczycy chcą być przygotowani i "skrócić czas reakcji" na wypadek konfliktu pomiędzy Koreą Północną i Stanami Zjednoczonymi.
Napięcie pomiędzy USA i Koreą Północną wzrasta od wielu miesięcy. Kolejne próby balistyczne rakiet mogących przenosić ładunki nuklearne coraz bardziej niepokoją Amerykanów. Administracja Donalda Trumpa boi się, że niebawem reżim Kim Dzong Una będzie w posiadaniu technologii, która pozwoli wystrzelić pociski nuklearne na zachodnie wybrzeże USA.
Z drugiej strony Korea Północna wysyła nieustanne groźby pod adresem Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. Kim Dzong Un zapowiedział, że w razie wypowiedzenia wojny jego krajowi pierwszą decyzją jaką podejmie, będzie zrównanie z ziemią całego Seulu (stolica Korei Południowej - przyp. autor).
Kluczową rolę w rozładowaniu napięcia pełnią Chiny. To od Państwa Środka zależy okiełznanie Kim Dzong Una i uspokojenie sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Nie jest to łatwe zadanie, bowiem władze Chin w ostatnich latach ochłodziły stosunki dyplomatyczne z północnokoreańskim sojusznikiem. Agresywna polityka Kim Dzong Una stała się dla Pekinu problemem, dlatego administracja amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa próbuje nakłonić władze Chin, by pomogły złagodzić ten konflikt.