Chińscy hakerzy nasilają ataki
Ataki hakerów, wymierzone w sieć komputerową
niemieckiego rządu przybierają na sile - informuje w najnowszym
wydaniu niemiecki tygodnik "Der Spiegel".
04.04.2009 | aktual.: 04.04.2009 13:59
Według Burkharda Evena z Urzędu Ochrony Konstytucji każdego roku odnotowuje się średnio 600 prób instalowania w komputerach rządowych programów szpiegowskich. Najczęściej ataki skierowane są przeciwko niemieckiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych.
Biorąc pod uwagę formę cyber-ataków, czas, w którym następują oraz ich adresatów, Urząd Ochrony Konstytucji ocenia, że za większością stoją Chiny.
Zwiększoną aktywność hakerów stwierdzono np. w 2007 roku przed wizytą kanclerz Angeli Merkel w Pekinie, a także przed i w trakcie wizyty duchowego przywódcy Tybetańczyków Dalajlamy XIV w Berlinie oraz przed igrzyskami olimpijskimi w 2008 roku w Pekinie.
Zainfekowana poczta elektroniczna trafia najczęściej do urzędników średniego szczebla i pochodzi rzekomo od godnych zaufania nadawców, jak instytucje UE czy Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Programy szpiegowskie znajdują się w załącznikach e- maili.