Chemik odpiera zarzuty. „Szczepionki świetnie się sprawują”
Ministerstwo zdrowia poinformowało, że rozpoczęły się szczepienia czwartą dawką preparatu przeciwko koronawirusowi dla osób o obniżonej odporności. Czy oznacza to, że w kolejnych miesiącach można spodziewać się, rekomendacji do przyjęcia czwartej dawki dla pozostałych pacjentów? To pytanie zadaliśmy chemikowi prof. Marcinowi Drągowi. - Dodatkowe dawki do szczepienia oczywiście są tutaj wskazane, jako te tzw. boostery. Widać, że osoby doszczepione trzecią dawką w rzeczywistości są bardzo mocno uodpornione - powiedział. Ekspert dodał, że w związku z tym czwarta dawka będzie zalecana dla wszystkich. - Będziemy aż do końca pandemii siłować się z tymi ilościami dawek (…), bo sytuacja na chwilę obecną jest bardzo dynamiczna - stwierdził. Prof. Drąg zaznaczył, że wszelkie zalecenie będą zależne od tego jaki będzie procent wyszczepienia w Polsce. - Stopień wyszczepienia jest u nas bardzo niski, wiele osób się od siebie zaraża, wiele osób naprawdę mocno przechodzi covid, także jeżeli ten program szczepienia nie ruszy dalej (…), to będziemy mieli naprawdę problem jeszcze przez długi czas - powiedział.