Chełm. Gang bandytów rozbity. Torturowali i przypalali lokówką
Szajka terroryzująca okolice Chełma tym razem wdarła się do domu jednorodzinnego na osiedlu Słoneczne. Mieszkającego tam 40-letniego mężczyznę bili i przypalali gorącą lokówką. Grozili, że zrobią coś złego także dziecku, jeśli nie odda im pieniędzy.
Jak donosi chełmski portal supertydzien.pl, bandyci w kominiarkach wdarli się przez okno do domu na obrzeżach Chełma około 2. w nocy. Policja nie ujawnia szczegółów napadu w trosce o tok śledztwa, ale nieoficjalnie wiadomo, że sprawcy działali podobnie, jak w czasie w dwóch innych napadów w gminie Chełm.
Tam też wdarli się do mieszkań, zaczęli grozić i torturować mieszkańców, żądając pieniędzy. Tym razem skrępowali właściciela i użyli rozgrzanej lokówki. Właściciel domu miał oparzenia trzeciego stopnia na szyi i głowie, a także liczne stłuczenia. Pogotowie wezwał dopiero po południu.
Pieniądze oddał po tym, jak bandyci grozili, że zrobią krzywdę jego synowi. "Kurier Lubelski" sugeruje, że podduszali chłopca i grozili, że obetną mu palce. Nieoficjalnie wiadomo, że zabrali mu 60 tys złotych i biżuterię. Policję wezwał sąsiad, a w ujęciu sprawców pomogły nagrania z monitoringu.
Zobacz też: Komorowski w programie "Tłit: PiS jest pazerny. "Nielegalne nagrody"
Wiadomo, że cztery zatrzymane osoby to obywatele Ukrainy. Trzy najbliższe miesiące spędzą w areszcie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl