Chcieli rozmawiać z Jourovą. Przypomniał im dawne słowa o Unii
Politycy PiS rozmawiali z wiceszefową Komisji Europejskiej Verą Jourovą, którą wielokrotnie wcześniej krytykowali za wypowiedzi dot. Polski. Była marszałek Sejmu Elżbieta Witek skarżyła się na sytuację w mediach publicznych oraz brak przedstawiciela PiS w prezydium izby. - Oceniłem tę sytuację na jednym z portali społecznościowych, gdzie cytowałem wszystkie kalumnie, które rzucał PiS przez 8 lat, gdy w Parlamencie Europejskim były podejmowane debaty dot. przestrzegania praworządności w Polsce. "Ulica i zagranica", "Targowica", "zdrada" - komentował w programie "Tłit" Mirosław Suchoń, szef klubu Polski 2050. - Parlament Europejski jest też naszym parlamentem, do którego mogą zwracać się polscy obywatele. Gdybym był złośliwy, a nie jestem, to powiedziałbym: hipokryzja i to daleko posunięta. To zamieszanie jest żenujące. Są bez głowy. To pierwotne odruchy, które mają miejsce dlatego, że odspawano ich od rozsadnika nienawiści. To, co jest dobrą informacją, to media publiczne przestaną być rozsadnikiem nienawiści i staną się na powrót mediami obywatelskimi - dodał.