"Chciano mnie uciszyć". Aktywistka dyskutowała z Andrzejem Dudą o klimacie
- Dla mnie ta rozmowa była skandaliczna. Rozumiem, że można nie rozumieć kryzysu klimatycznego, można się w nim nie odnajdywać. Ale to jest jeden z najwyższych rangą polityków w naszym państwie - mówiła w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Dominika Lasota. Aktywistka klimatyczna starła się słownie z Andrzejem Dudą na korytarzu podczas Konferencji COP27. Dopytywała wtedy, kiedy rząd odblokuje dostęp do czystej energii. - Z jednej strony prezydent zapewnia nas, że się przejmuje i, że stoi w obronie milionów ludzi, potem, kiedy podchodzi do niego jedna z obywatelek, próbuje się mnie uciszyć. Ta rozmowa była w pewnym sensie poniżająca. Miałam wrażenie, że rozmawiam z osobą, która całkowicie nie chce zrozumieć skali kryzysu i nie jest zainteresowana prawdziwymi rozwiązaniami - oceniła.