Chciała mieć dziecko z mężem w śpiączce - sąd odmówił
Sąd we Włoszech odmówił żonie znajdującego się w
stanie śpiączki 35-letniego mężczyzny prawa do poddania się
zabiegowi sztucznego zapłodnienia. Kobieta z Vigevano na północy
kraju chce mieć dziecko z mężem, który zapadł w śpiączkę w
rezultacie raka mózgu.
Po odmowie sądu zapowiedziała, że pojedzie za granicę, by poddać się takiemu zabiegowi. O nowym przypadku, który wywołał szeroką dyskusję dotyczącą medycyny, bioetyki i sumienia pisze włoska prasa.
O to, aby mieć dziecko żona mężczyzny, przebywającego od stycznia w stanie śpiączki, zabiega niemal od początku tej fazy jego choroby.
Gotowość przeprowadzenia sztucznego zapłodnienia wyraził znany włoski ginekolog i położnik Severino Antinori, który na świecie zasłynął z tego, że przyznaje się do prowadzenia eksperymentów z klonowaniem.
W lutym pobrał on materiał od mężczyzny, którego obecny stan określa się jako bardzo ciężki. Jednocześnie kobieta zabiegała o sądową zgodę na taki zabieg argumentując między innymi, że jeszcze zanim jej mąż zapadł w śpiączkę, nie wykluczali możliwości poddania się sztucznemu zapłodnieniu, gdyż dwuletnie starania o dziecko nie przyniosły rezultatu. Dlatego przedstawiła ona w sądzie listę świadków, gotowych zeznać, że pragnęli mieć dziecko. Świadkowie ci nie zostali jednak przesłuchani.
Sąd orzekł, że w tym przypadku brakuje zgody mężczyzny na poddanie się zabiegowi sztucznego zapłodnienia i nie ma pewności, czy chciał on zostać ojcem. Potrzebna jest zgoda obu stron - przypomniał sąd powołując się na obowiązującą we Włoszech ustawę.
Chciał mieć dziecko, a nie wyraził zgody, ponieważ nie może tego zrobić w stanie, w jakim się znajduje - argumentuje kobieta, która zapowiedziała odwołanie się od tego wyroku.
- To wyrok niepokojący, jak u talibów, religijny - ocenił Severino Antinori.