Chciał oddać swoją nerkę córce Kukiza. Może zostać Rzecznikiem Praw Dziecka

Jeszcze kilka dni temu niemal pewną kandydatką na funkcję Rzecznika Praw Dziecka była zgłoszona przez PiS Sabina Zalewska. Jednak po tym, jak "Tygodnik Powszechny" ustalił, że wykładowca w Katedrze Etyki Instytutu Filozofii UKSW w co najmniej kilkunastu własnych publikacjach skopiowała treść innych autorów, jej szanse drastycznie zmalały.

Swoją szansę widzi tu ugrupowanie Kukiz'15, które forsuje na rzecznika najmłodszych swojego doradcę ds. zdrowia dr Pawła Kukiz-Szczucińskiego. Jest duża szansa, że partia rządząca poprze tę kandydaturę. – Nie chcę oceniać mojej konkurentki, którą poparło PiS. Wierzę, że posłowie postawią na odpowiednią osobę, która zajmie się sprawami dzieci – mówi Wirtualnej Polsce.

Szczuciński nie jest spokrewniony z Pawłem Kukizem. Przyjął nazwisko swojej żony, prywatnie kuzynki posła. Jak przyznają bliscy współpracownicy lidera Kukiz'15, Szczuciński jest z nim w bardzo bliskich relacjach. – Właściwie wszystko o ich relacji mówi jedna sytuacja. Córka Pawła Kukiza, Hania, potrzebuje przeszczepu nerki. Paweł Szczuciński tak się przejął losem dziewczynki, że zaoferował, iż odda jej swój organ. Niestety, szczegółowe badania wykluczyły taką możliwość, ale to wielki gest, a nawet coś więcej – mówi nam proszący o anonimowość polityk Kukiz'15.

Dziewczynka od urodzenia cierpi na chorobę nerek. - Jak na tego typu schorzenie, córka czuje się dobrze. Czeka na dawcę nerki, ponieważ dwa poprzednie przeszczepy się nie powiodły – mówił Wirtualnej Polsce Paweł Kukiz. Czytaj więcej o chorobie Hani Kukiz.

Paweł Kukiz-Szczuciński współpracuje z przewodniczącym Kukiz'15 niemal od początku powstania ruchu. W czasie układania list w wyborach parlamentarnych do Sejmu brał udział w przesłuchaniach kandydatów na posłów. Nie chciał wówczas kandydować w wyborach, bo - jak tłumaczył - start osoby o niemal identycznych personaliach jak lider nowego ugrupowania byłby nieetyczny.

Dr Szczuciński jest psychiatrą i pediatrą. Pracuje w szpitalu w Staszowie oraz w jednej z kieleckich przychodni. Od kilku lat jest członkiem Zespołu Ratunkowego Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Pomagał dzieciom z rodzin trędowatych w Ośrodku Jeevodaya w Indiach. Brał udział w misjach humanitarnych na pograniczu Syrii i Libanu oraz Iraku, gdzie pomagał dzieciom, które ucierpiały na skutek działalności ISIS.

- Gdybym został wybrany na Rzecznika Praw Dziecka, musiałbym zrezygnować z pracy zawodowej. Niestety, prawo wyklucza łączenie tych rzeczy, ale z drugiej strony - działalność rzecznika pokrywa się w sporym stopniu z tym, co teraz robię – mówi Wirtualnej Polsce.

Dr Szczuciński wśród swoich priorytetów wymienia m.in. walkę z cyberprzestępczością i skuteczniejsze ściganie pedofilii. Za wzór podaje brytyjską jednostkę Scotland Yardu - Paedophile Unit, która między innymi ściga pedofilów w sieci. - Bardzo ważna jest sprawa szczepionek. Ruchy antyszczepionkowe są aktywne, jak nigdy wcześniej. Tak naprawdę, jest to kryzys zaufania do lekarzy. Nie jestem zwolennikiem drastycznych kroków, raczej edukacji – mówi lekarz.

Jego walka z tzw. antyszczepionkowcami doprowadziła do tego, że złożył do sejmowej komisji etyki wniosek o ukaranie posła… Kukiz'15. Paweł Skutecki wziął udział w marszu środowisk sprzeciwiających się obowiązkowym szczepionkom.

Gdy trwał strajk rezydentów, dr Szczuciński opublikował w internecie zdjęcia rezydentki dr Katarzyny Pikulskiej z misji humanitarnych po tym, jak media publiczne atakowały ją za to, że jeździ na egzotyczne wakacje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Rafał Trzaskowski mocno o TVP. "Absolutny skandal"