"Chcę znowu spojrzeć na tę złamaną brzozę"
Ponad stu dziesięciu członków rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej chce wziąć udział w pielgrzymce do Smoleńska. W przeddzień rocznicy katastrofy do Rosji wyleci samolot z rodzinami i prezydentową Anną Komorowską. - Wybieram się tam po raz drugi, bo znowu chcę dotknąć tej tragicznej ziemi, chcę znowu spojrzeć na tę złamaną brzozę, dociec, dlaczego mogło dojść do tej tragedii, choć oczywiście nie musiało - mówi Paweł Deresz.
Mąż tragicznie zmarłej posłanki Jolanty Szymanek-Deresz, Paweł Deresz powiedział, że pielgrzymka będzie miała podobny charakter do zorganizowanej w pół roku po katastrofie.
Samoloty z pielgrzymami nie wylądują w Smoleńsku, a w oddalonym o 250 kilometrów Briańsku. Stamtąd rodziny przejadą do Smoleńska samochodami. W miejscu katastrofy zostanie odprawiona Msza święta i odbędą się obchody rocznicy. Rodziny pojadą także do Katynia, gdzie zapalą znicze na grobach polskich oficerów zamordowanych przez NKWD. Wieczorem odlecą do Warszawy.
Główne uroczystości rocznicowe obędą się 10 kwietnia w stolicy.