"Chce wotum zaufania? Tusk w desperacji". PiS komentuje decyzję premiera
Premier kładzie karty na stół - te słowa premiera powtarzają politycy PO. "Karty na stół" to wniosek o wotum zaufania dla rządu, który premier ma zamiar złożyć po piątkowym wystąpieniu w sejmie. Politycy PiS nie zostawiają na szefie rządu suchej nitki: mówią o "desperacji". Parlamentarzyści z Ruchu Palikota twierdzą, że szef rządu jest "w defensywie". Przeciwko wotum zaufania zagłosuje SLD.
PO: Tusk gra va banque
Wiceszef PO Grzegorz Schetyna powiedział, że premier swoją decyzją chce przeciąć wszystkie sygnały, iż są jacyś inni kandydaci na premiera, że jest jakiś alternatywny gabinet, że ktoś gdzieś się wybiera, tworzyć nową Radę Ministrów. - Takiego tematu nie ma, więc ja rozumiem, że Tusk gra va banque, kładzie karty na stół - ocenił Schetyna.
Jego zdaniem, polityka jest wyzwaniem dla twardych ludzi - którzy nie boją się powiedzieć "sprawdzam". - Tak rozumiem to wezwanie premiera, jutro policzymy głosy koalicji rządowej, głosy opozycji i wszystko będzie jasne, przynajmniej na te najbliższe trzy lata - podkreślił polityk PO w Polsat News.
PSL: trudne czasy, trudny budżet, pełna aprobata
Szef klubu PSL Jan Bury uważa, że premier doszedł do wniosku, iż w trudnych czasach kryzysu, trudnego budżetu, chce dla swoich pomysłów uzyskać pełną aprobatę koalicji, chce mieć pełny mandat do sprawowania urzędu na najbliższe miesiące.
- Premier uzyska gwarancję, że to, co zapowie w tzw. expose, ma zgodę koalicji - podkreślił Bury. Jak dodał, decyzja premiera to również skutek dziwacznych, niezrozumiałych pomysłów opozycji i wystawiania kandydatów na premiera.
Zdaniem Burego, koalicja PO-PSL jest odpowiedzialna i walczy o ważne rzeczy dla Polaków.
PiS: strach Tuska, desperacja i PR
W ocenie Jarosława Zielińskiego z PiS, decyzja premiera, to "zagrywka PR-owa, wyraz desperacji premiera". Jego zdaniem, wniosek o wotum zaufania świadczy o strachu premiera m.in. przed dezintegracją Platformy i jest "desperacką" próbą poprawy spadających notowań.
Zieliński zadeklarował, że PiS nie zrezygnuje ze złożenia konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu i kandydatury prof. Piotra Glińskiego na premiera.
RP: nikt na szczycie nie podejmuje takich decyzji
Rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek powiedział z kolei, że decyzja premiera pokazuje, że jest on w poważnej defensywie. - Nikt, kto jest na szczycie, ma sukcesy, nie podejmuje takich decyzji - ocenił.
SP: Tusk chce potwierdzić swoje znaczenie
Wiceszefowa klubu Solidarnej Polski Beata Kempa oceniła, że premier złożył wniosek o wotum zaufania, aby "potwierdzić swoje znaczenie polityczne". - Premier chce też uzyskać efekt polegający na tym, że skoro opozycja podaje kandydatury na premierów, to tym głosowaniem utwierdzi wszystkich w przekonaniu, że jest właściwym, jedynym premierem - podkreśliła.
SLD: będziemy oczywiście przeciwko
Głosowanie przeciwko wotum zaufania zapowiada szef SLD Leszek Miller. - Będziemy oczywiście przeciwko, ponieważ jesteśmy klubem opozycyjnym - podkreślił Miller. Lider Sojuszu zwrócił przy tym uwagę, że zgodnie z przepisami konstytucji i regulaminu sejmu, szef rządu może wystąpić o wotum zaufania także w trakcie posiedzenia sejmu.
- Rozumiem, że premier chce to zrobić, tylko że zgodnie z art. 117 Regulaminu Sejmu RP nad wnioskiem nie prowadzi się debaty, a tylko i wyłącznie zadaje się pytania prezesowi rady ministrów - przypomniał Miller.