Chce odebrania medalu Bartłomiejowi M. "Żołnierze mogą czuć się pokrzywdzeni"

Coraz więcej osób domaga się, żeby były rzecznik MON Bartłomiej M. oddał medal przyznany mu przez Antoniego Macierewicza. Argumentują, że odznaczenie to "kpina z całego środowiska wojskowego". Wytykają, że 28-latek siedzi w areszcie. Decyzja w tej sprawie należy do obecnego ministra Mariusza Błaszczaka.

Chce odebrania medalu Bartłomiejowi M. "Żołnierze mogą czuć się pokrzywdzeni"
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Sylwester Ruszkiewicz

18.05.2019 23:05

Bartłomiej M. został odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju w sierpniu 2016 roku. Medal osobiście wręczał mu ówczesny szef MON Antoni Macierewicz. Formalnie odznaczenie przyznawane jest osobom, które swoją pracą przyczyniły się do rozwoju i umocnienia obronności kraju. Ale ówczesny minister obrony narodowej docenił swojego podopiecznego m.in. za "dokładność, rzetelność i konsekwencję w dążeniu do zamierzonego celu". - Jest taktowny i koleżeński. Cieszy się szacunkiem i zaufaniem za okazywaną pomoc i życzliwość – argumentował Macierewicz.

Apel w imieniu żołnierzy

Przyznanie medalu byłemu szefowi gabinetu wywołało oburzenie wśród opozycji, ale również u prawicowych publicystów. Temat odebrania odznaczenia w kolejnych miesiącach przewijał się wielokrotnie. Kiedy Bartłomiej M. pod koniec stycznia br. trafił do aresztu, z zapytaniem do MON wystąpił poseł Ruchu Kukiz’15 Paweł Szramka.

"Żołnierze i osoby związane z wojskiem, które otrzymały podobne lub niższe odznaczenia, pełniąc służbę lub pracę z najwyższym poświęceniem, mogą w takiej sytuacji czuć się pokrzywdzone. Dlatego (...) pytam: Czy Minister Obrony Narodowej, dla ochrony wizerunku oraz dobrego imienia żołnierza polskiego, zgadza się z opinią społeczną, iż odznaczenie nadane panu Bartłomiejowi M., byłemu rzecznikowi MON, powinno zostać odebrane?" - apelował poseł Paweł Szramka.

"W ocenie wielu żołnierzy, a także osób spoza środowiska wojskowego złoty medal 'Za zasługi dla obronności kraju', który został wręczony przez Pańskiego poprzednika byłemu już rzecznikowi MON, jest kpiną z całego środowiska wojskowego" - argumentował polityk.

Jak wynika z odpowiedzi, Bartłomiej M. może na razie spać spokojnie.

Minister medal mógłby odebrać, ale...

- Informuję, że kwestie dotyczące przedstawionego medalu resortowego reguluje ustawa z dnia 21 kwietnia 1966 r. o ustanowieniu medalu "Za udział w walkach o Berlin" i medalu "Za zasługi dla obronności kraj", która normuje także zagadnienia związane z możliwością jego utraty – odpisał wiceminister Wojciech Skurkiewicz.

Co mówią przepisy? Utrata medalu następuje wskutek orzeczenia środka karnego pozbawienia praw publicznych albo minister obrony narodowej może pozbawić medalu w razie stwierdzenia, że osoba nagrodzona dopuściła się czynu, wskutek którego jest niegodna medalu. Ten pierwszy argument w przypadku Bartłomieja M. nie ma zastosowania. A drugi? Decyzja w tym przypadku należy do szefa MON.

Czy prokuratorskie zarzuty i aresztowanie Bartłomieja M. nie są wystarczającymi argumentami, by pozbawić go odznaczenia? Zadaliśmy te pytania ministerstwu. Do chwili publikacji tekstu nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi, czekamy.

Posiedzi w areszcie do końca czerwca

Przypomnijmy, były rzecznik MON trafił do aresztu pod koniec stycznia br. Według śledczych, Bartłomiej M. wraz z byłym posłem PiS Mariuszem Antonim K. miał "powoływać się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i pośredniczyć w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł".

Dodatkowo prokuratura postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusza publicznego i działania na szkodę spółki Polska Grupa Zbrojeniowa. Razem z byłą pracownicą resortu obrony narodowej Agnieszką M. miał doprowadzić do wyrządzenia spółce szkody w wysokości 491 964 zł. Decyzją sądu pozostanie w areszcie do 27 czerwca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (217)