Chcą kupić Jarosławowi Kaczyńskiemu drzwi. "Zrobimy taki happening, że mu się odechce"
Michał Kołodziejczak przekazał w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski, że w siedzibie PiS na ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie złożył otwarty list do Jarosława Kaczyńskiego z informacją o tym, jak poszły rozmowy z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Henrykiem Kowalczykiem. - Mam wrażenie, że Jarosław Kaczyński nie wie, co się dzieje w jego ministerstwach - powiedział lider Agrounii i dodał, że "to wszystko zaczyna się rozjeżdżać". - Rozmawiając z politykami z Ministerstwa Rolnictwa, mam wrażenie, że tam "każdy sobie rzepkę skrobie" - dodał gość WP. Michał Kołodziejczak przyznał, że w PiS nie było chęci do odebrania listu. - Tam była chęć rozdzielenia ludzi (...) i pokazania, żeby więcej nie przychodzić i jak chroniona jest siedziba PiS - dodał rozmówca Mateusza Ratajczaka. - To pokazuje też odcięcie się władzy od ludzi, izolację, tę hermetyczność władzy - dodał Kołodziejczak. Lider rolników powiedział również, że ruszyła zbiórka na kupno drzwi dla Jarosława Kaczyńskiego, aby "mógł wyjść z polityki". - Zrobimy mu taki happening, że mu się odechce - powiedział gość WP.