"Absolutnie niedopuszczalne". Do samolotów weszła Straż Graniczna
Aż trzykrotnie Straż Graniczna musiała interweniować na warszawskim lotnisku Chopina. Za niestosowanie się do poleceń załogi funkcjonariusze wyprowadzili z samolotów mężczyznę i dwie kobiety.
- W miniony weekend funkcjonariusze Grupy Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie trzykrotnie interweniowali wobec pasażerów zakłócających porządek na pokładach statków powietrznych - poinformowała w poniedziałek (16 czerwca) mjr SG Dagmara Bielec, rzeczniczka prasowa Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Jak dodaje, wszystkie zdarzenia miały miejsce na lotnisku Chopina w Warszawie i dotyczyły naruszeń zasad bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.
Czytaj także: "Incydent" na Okęciu. Ktoś zostawił bagaż
Funkcjonariusze SG trzykrotnie weszli na pokład
Pierwsza interwencja miała miejsce po przylocie samolotu z Tbilisi. 37-letni obywatel Gruzji w trakcie lotu nie wykonywał poleceń załogi dotyczących bezpieczeństwa oraz używał wobec personelu pokładowego wulgarnych słów. Po wylądowaniu maszyny, na pokład weszli funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy wyprowadzili pobudzonego Gruzina. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy utknęli w Izraelu. W autokar może trafić zbłąkana rakieta?
Dwa kolejne incydenty miały miejsce na pokładach samolotów przylatujących z Dohy oraz Wiednia. W obu przypadkach interwencja funkcjonariuszy była konieczna wobec pasażerek, które pomimo ostrzeżeń ze strony personelu zdecydowały się na palenie papierosów podczas lotu.
- Kobiety zostały wyprowadzone z pokładów w asyście funkcjonariuszy oraz ukarane mandatami karnymi - dodaje major Bielec. - Zachowanie tego rodzaju, szczególnie w przestrzeni tak wrażliwej, jak pokład statku powietrznego, jest absolutnie niedopuszczalne. Podkreślamy, że niestosowanie się do przepisów oraz poleceń załogi stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa rejsu oraz wszystkich podróżnych - zaznacza.
Źródło: SG