Chaos i niemoc
Główne cele reformy finansów państwa,
zapisane w Programie Naprawy Finansów Rzeczypospolitej, czyli
szybki wzrost, sprawiedliwy podział, korzystna integracja czy
skuteczne państwo, to raczej życzenia ministra finansów - pisze w
"Naszym Dzienniku" Artur Kowalski.
Zdaniem komentatora zapowiadane uproszczenie systemu podatkowego wydaje się kończyć na likwidacji ulg. W zamian będziemy mieć te same stawki i zamrożone progi podatkowe. W efekcie wielu z nas zapłaci większe podatki - twierdzi Kowalski.
Nie ominęły nas także spory na forum rządu. Mieliśmy więc do czynienia z wyraźną różnicą zdań pomiędzy ministrami finansów i gospodarki w kwestii wysokosci podatku płaconego przez przedsiębiorców, co zakończyło się kapitulacją Kołodki - stwierdza komentator "Naszego Dziennika".
Według Kowalskiego wszystko to tylko pokazuje chaos panujący na szczytach władzy i brak spójnego programu gospodarczego rządu. Jest raczej dowodem braku pomysłu na reformę finansów państwa, a nie elementem twórczej dyskusji, zmierzającej do wyboru najlepszego rozwiązania.
W ferworze walki o kształt reformy finansów zbyt mało było jednak dyskusji o tym, co najważniejsze, czyli o uelastycznieniu wydatków budżetowych, a w związku z tym racjonalizacji wydatków państwa - konkluduje Artur Kowalski.