Ch***wa Pani Domu: Jeśli będzie źle, wyjadę. Ale chciałabym zawalczyć o ten kraj

- Zakładam, że jeżeli w naszym kraju będzie tak źle, że uznam, że to nie jest miejsce do wychowywania dzieci, szczególnie dziewczynek, po prostu wyjadę z Polski - mówi Magdalena Kostyszyn, Ch***wa Pani Domu, gościni czwartego odcinka podcastu "One mają głos".

Magdalena Kostyszyn, Chujowa Pani Domu
Magdalena Kostyszyn, Chujowa Pani Domu
Źródło zdjęć: © archiwum prywatne | Paweł Bielecki
Żaneta Gotowalska-Wróblewska

04.12.2022 | aktual.: 04.12.2022 19:16

Ponad milionowa grupa obserwujących na Facebooku, ponad 174 tys. członkiń i członków fejsbukowej grupy "POZAMIATANE. Ch***wa Pani Domu po godzinach" - taką społeczność zbudowała wokół siebie Magdalena Kostyszyn, autorka książki "Też tak mam". - Czuję odpowiedzialność za to, co robię w internecie, jakie treści wrzucam. Nie czuję ciężaru, czerpię radość z tego, co robię - mówi gościni podcastu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kostyszyn nie epatuje swoim wizerunkiem. Stara się po prostu podkreślać, że jest założycielką pewnego ruchu. "Ch***wymi paniami domu" nazywają się setki tysięcy kobiet (i mężczyzn).

"One mają głos" to cykl podcastów Żanety Gotowalskiej, w których dziennikarka rozmawia wyłącznie z kobietami, które zmieniają naszą rzeczywistość. Premiera w co drugą niedzielę.

"Nasz głos jest bardziej słyszalny"

- Od czasu protestów kobiet z 2020 roku nabrałyśmy większej odwagi, by mówić, co nam leży na sercu. Bardzo się cieszę, że wyszłyśmy na ulice i nasz głos jest coraz bardziej słyszalny. Szkoda, że tak późno, bo długo byłyśmy zamiatane pod dywan. Mam nadzieję, że młodszym pokoleniom będzie dużo lżej - mówi Magdalena Kostyszyn, odnosząc się do zmian, jakie zaszły wśród polskich kobiet.

Ch***wa Pani Domu podkreśla, że kobiety mówią coraz częściej o seksie. - W społeczeństwie funkcjonuje stereotyp, że kobieta lubiąca seks, mająca wielu partnerów, to puszczalska, dziwka. Myślę, że wiele osób tak dalej myśli. Jednak społeczność, którą mam wokół, jest zdecydowanie bardziej otwarta, pozbawiona myślenia stereotypowego - podkreśla w rozmowie.

"Czuję bezradność, jesteśmy zaganiane w kąt"

W rozmowie nawiązano również do słów Jarosława Kaczyńskiego. - Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa - powiedział prezes podczas jednej ze swoich wizyt w Polsce.

Na tym jednak nie skończył. Dla podbicia swojej argumentacji zaznaczył, że co prawda nie jest zwolennikiem "bardzo wczesnego macierzyństwa", bo "kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką". - Ale jak do 25. roku życia daje w szyje to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach - ocenił.

- Czuję bezradność, że w XXI wieku, w cywilizowanych kraju, osoba rządząca jest na tyle bezczelna, by wygłaszać takie treści. Jak można głosić takie rzeczy na forum? - odnosi się do słów Magdalena Kostyszyn. I dodaje: - My, jako kobiety, jesteśmy zaganiane w kąt. Ktoś chce decydować za nas, używając okropnych sformułowań o tym, kiedy i czy będziemy mieć dzieci.

"Wyobraźmy sobie, że ktoś z panów przychodzi do swojej pracy i mówi: 'Ja nie jestem Władysław, ja jestem Zosia'. I według tego, co nam zalecają z Zachodu, wszyscy powinni się temu podporządkować", "Ja bym to badał" - to tylko niektóre z homofobicznych i transfobicznych wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Odniosła się do nich gościni podcastu "One mają głos".

- To jest dla mnie niepojęte. W ogóle nie dziwię się osobom ze społeczności LGBT, które wyjeżdżają z Polski do miejsc, gdzie prawa człowieka są przestrzegane, a nie trzeba o nie walczyć - zaznacza.

"Chciałabym zawalczyć o ten kraj i o to, co będzie tutaj"

Zapytana, czy nie boi się o przyszłość swojej córki, Magdalena Kostyszyn podkreśla, że "trochę się boi". - Często o tym myślę. Zakładam, że jeżeli w naszym kraju będzie tak źle, że uznam, że to nie jest miejsce do wychowywania dzieci, szczególnie dziewczynek, po prostu wyjadę z Polski. Na teraz jestem w stanie sobie z tym poradzić. Mam szczerą nadzieję, że za np. 10 lat to się zmieni - podkreśla.

Jak w przyszłości mogłaby wyglądać Polska? - Chciałabym, żeby inni nie dawali sobie prawa do decydowania o kobietach, o innych ludziach. Nie ma mojej zgody na coś takiego. Chciałabym, żeby była równość płac między płciami - wylicza.

Jak podkreśla, chciałaby, żeby była większa tolerancja grup mniejszościowych, grup różnej płci, tolerancja wobec osób ze społeczności LGBT. - Jesteśmy jeszcze 100 lat do tyłu w tych sprawach. Jako społeczeństwo możemy zacząć wdrażać zmiany. Chciałabym zawalczyć o ten kraj i o to, co będzie tutaj - deklaruje Magdalena Kostyszyn.

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
magdalena kostyszynchujowa pani domupodcast
Zobacz także
Komentarze (972)