CBOS: topnieje przewaga PiS nad PO
Trzeci miesiąc z kolei największym poparciem społecznym cieszy się PiS. Chęć oddania głosu na partię Jarosława Kaczyńskiego deklaruje 26 proc. potencjalnych wyborców. Tylko niewiele mniej osób (24 proc.) zamierza głosować na PO - wynika z sondażu CBOS.
Wyniki sondażu oznaczają, że dystans pomiędzy obiema głównymi partami zmniejszył się w ciągu ostatniego miesiąca o 2 punkty procentowe.
Trzecie pod względem liczby zwolenników pozostaje SLD, na które chciałoby głosować 7 proc. zdeklarowanych wyborców. Notowania partii Leszka Millera są jednak gorsze niż miesiąc temu i należą do najniższych, biorąc pod uwagę ostatnie półtora roku. Wynik na granicy progu wyborczego uzyskało PSL, na które chce głosować 5 proc. pewnych uczestników wyborów. Poparcie dla pozostałych ugrupowań nie pozwoliłoby im na wprowadzenie swoich przedstawicieli do sejmu. Wśród nich Ruch Palikota może liczyć obecnie na 3 proc. głosów, Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego na 2 proc. Jeszcze mniej zwolenników mają Solidarna Polska Zbigniewa Ziobra i Polska Jest Najważniejsza (po 1 proc.).
Jak zauważają badacze z CBOS, polityczna ofensywa dwóch głównych partii (kongres PiS i ponowny wybór Jarosława Kaczyńskiego na prezesa tego ugrupowania; konwencja PO, na której w związku ze zbliżającymi się wyborami na przewodniczącego partii zmieniono jej statut; a także zaostrzenie rywalizacji obu ugrupowań na lokalnych arenach) przyczyniła się do wzrostu słabnącej ostatnio mobilizacji wyborczej. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się obecnie, udział w nich wzięłoby – wedle własnych deklaracji – 59 proc. dorosłych Polaków.
Zwiększenie deklarowanej frekwencji pokazało zarazem bezradność potencjalnych wyborców, coraz częściej stojących przed dylematem na kogo głosować. Odsetek niezdecydowanych sięga obecnie 27 proc. i jest najwyższy od czasu ostatnich wyborów parlamentarnych. Jest to kolejny sygnał świadczący o rosnącym niedopasowaniu oferty politycznej do potrzeb i oczekiwań wyborców.