PolskaCBA zawiadamia prokuraturę ws. kliniki prof. Jerzego Szaflika

CBA zawiadamia prokuraturę ws. kliniki prof. Jerzego Szaflika

CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w jednej z prywatnych klinik okulistycznych. Chodzi o placówkę odwołanego ze stanowiska konsultanta krajowego w dziedzinie okulistyki prof. Jerzego Szaflika. Profesor odpiera zarzuty.

CBA zawiadamia prokuraturę ws. kliniki prof. Jerzego Szaflika
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Pawłowski

- Zawiadomienie dotyczy przestępstw określonych w ustawie o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Ma związek z przekazanymi nam w ubiegłym tygodniu przez Ministerstwo Zdrowia informacjami dotyczącymi nieprawidłowości - powiedział PAP rzecznik CBA Jacek Dobrzyński. Z informacji zamieszczonej na stronie www.cba.gov.pl wynika, że o skierowaniu zawiadomienia do prokuratury zdecydował zastępca szefa CBA Janusz Czerwiński po analizie i weryfikacji zebranych materiałów.

Rzecznik Prokuratora Generalnego Mateusz Martyniuk powiedział, że zawiadomienie CBA już do prokuratury trafiło. - W tej chwili materiały są analizowane. W najbliższych dniach zapadnie decyzja, która prokuratura zajmie się sprawą - dodał. Prawdopodobnie materiały trafią do warszawskiej prokuratury apelacyjnej.

Profesor Jerzy Szaflik w przesłanym IAR oświadczeniu napisał, że nie ma żadnych niejasności proceduralnych w zakresie przeszczepu rogówki w Polsce. "Bank Tkanek Oka przekazuje płatki rogówkowe wyłącznie Klinicznemu Szpitalowi Okulistycznemu w Warszawie lub ośrodkom współpracującym, które je pozyskały" - napisał profesor Szaflik. Zaznaczył, że każde pobranie i przekazanie płatka rogówkowego od 1995 roku do chwili obecnej można łatwo skontrolować.

Profesor Jerzy Szaflik napisał, że nie poczuwa się do jakichkolwiek zaniedbań w pełnionej od 14 lat funkcji krajowego konsultanta oraz dyrektora Banku Tkanek Oka. Oświadczył, że Centrum Mikrochirurgii Oka "Laser", którego jest właścicielem, nie współpracuje i nigdy nie współpracowało z Bankiem Tkanek Oka w Warszawie i nigdy nie otrzymywało rogówek z tego Banku. Podkreślił, że "Laser", w którym sporadycznie wykonywano przeszczepy rogówki, pozyskiwał materiał z banku tkanek w Zabrzu i w Lublinie. Według profesora Jerzego Szaflika, działania ministerstwa zdrowia są "niezrozumiałe i podjęte z nieczytelnych powodów".

Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, chodzi m.in. o to, że w klinice profesora (na warszawskiej Woli)
wykonywano zabiegi przeszczepu rogówki bez zgody ministra zdrowia. Pacjenci profesora, którym rogówkę przeszczepiano, nie byli też wpisywani do rejestru osób oczekujących na przeszczep - klinika miała taki obowiązek.

Prof. Jerzy Szaflik, znany i ceniony polski okulista, został odwołany ze stanowisk konsultanta krajowego w dziedzinie okulistyki oraz szefa Banku Tkanek Oka w Warszawie w ubiegłym tygodniu. Profesor jest m.in. pomysłodawcą i inicjatorem budowy Samodzielnego Publicznego Klinicznego Szpitala Okulistycznego w Warszawie. Szpital został utworzony na podstawie zarządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 1998 r., a Szaflik pełni funkcję dyrektora placówki. Profesor jest też właścicielem Centrum Mikrochirurgii Oka "Laser".

Rzeczniczka resortu zdrowia Agnieszka Gołąbek pytana o powody odwołania prof. Szaflika, mówiła, że chodzi o "niejasności proceduralne w zakresie przeszczepu rogówki w Polsce". Zawiadomienie w tej sprawie do CBA złożył minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.

"Gazeta Wyborcza" po jego odwołaniu napisała, że w Warszawie są trzy ośrodki przeszczepiania rogówki: Kliniczny Szpital Okulistyczny przy Sierakowskiego kierowany przez prof. Szaflika, Szpital Dzieciątka Jezus oraz Wojskowy Instytut Medyczny. Bank - jak podawała - jest jednak tylko jeden, przy szpitalu na Sierakowskiego. Zgodnie z obowiązującym prawem zespół pobierający rogówki do przeszczepu musi je przekazać bankowi, gdzie przechodzą specjalistyczne badania i są kwalifikowane do przeszczepu, a następnie przekazywane konkretnemu ośrodkowi. Problem w tym - że według gazety - warszawski bank łamał zasady i większość rogówek trafiała do szpitala kierowanego przez profesora.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)