CBA weszło do jej gabinetu. Ginekolog usłyszała zarzuty
Szczecińska Prokuratura Regionalna postawiła pięć zarzutów Marii Kubisie. Zarzuty te dotyczą udzielania pomocy w przerwaniu ciąży kobietom w ciąży. W styczniu Centralne Biuro Antykorupcyjne zabezpieczyło dokumentację medyczną pacjentek lekarki.
Szczecińska Prokuratura Regionalna poinformowała o postawieniu ginekolożce zarzutów, które dotyczą pięciu przestępstw. Chodzi o udzielanie pomocy w przerwaniu ciąży kobietom w ciąży.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie w swoim komunikacie poinformowała, że zarzuty zostały postawione na podstawie dowodów zgromadzonych podczas śledztwa. Dowody te obejmują zeznania świadków, oględziny zawartości telefonu ginekolożki oraz informacje zawarte w zatrzymanych dokumentach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy Polaków o Tuska. "Będziemy mieli cztery lata walki"
Według ustaleń śledczych, Maria Kubisa w swoim gabinecie lekarskim sprzedawała pacjentkom lek o działaniu wczesnoporonnym. Instruowała również, jak przyjąć tabletkę, aby doszło do przerwania ciąży.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie podała, że w toku śledztwa ustalono, że podczas wizyt lekarskich Maria Kubisa nie przeprowadzała wywiadu ani badania lekarskiego. Nie sporządzała również dokumentacji medycznej z wizyty. Podejrzana nie ustalała, czy zaistniały określone ustawowo przesłanki do przerywania ciąży.
Maria Kubisa, prowadzi prywatny gabinet lekarski w Szczecinie, pracuje w szpitalu w Nowogardzie i jest ordynatorką ginekologii w szpitalu w Prenzlau. Grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze CBA weszli do gabinetu ginekolog. Ta nie przyznaje się do winy
W styczniu tego roku funkcjonariusze CBA zabezpieczyli dokumentację pacjentek prowadzoną od 1996 r. Dokumentacja ta była przetrzymywana przez blisko dwa miesiące.
Rafał Gawęcki, pełnomocnik ginekolog dr Marii Kubisy, odniósł się do sprawy, przekazując, że jego klientka nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień.
- To wynikało głównie z tego, że te nazwiska, które były wymieniane w postanowieniu o przedstawieniu zarzutów one pani doktor nic nie mówią - wyjaśnił Gawęcki.
Pełnomocnik ginekolog dr Marii Kubisy dodał, że jeżeli będą mieli możliwość zapoznania się z aktami i ustalą, czy te osoby były pacjentkami doktor Kubisy, wówczas będą mieli możliwość i prawdopodobnie zdecydują się na to, aby się do zarzutów ustosunkować.
Gawęcki przekazał również, że nie otrzymali żadnych wyjaśnień, jakie są podstawy stawiania zarzutów. Dowiedział się o nich z komunikatu Prokuratury Regionalnej. Niezależnie od tego, wystąpili od razu w trakcie czynności o to, żeby uzasadnienie tych zarzutów było im doręczone na piśmie.
Prokuratura w swoim komunikacie podkreśla, że pacjentki nie mają się czego obawiać. Usuwanie własnej ciąży nie jest karalne, a jedynie pomocnictwo w jej usunięciu.
Pełnomocnik lekarki mec. Rafał Gawęcki poinformował PAP, że jego klientka wyraża zgodę na publikację pełnego nazwiska.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ochraniają prezesa PiS. Pokazali kulisy. "Wszyscy się ich boją"