Trwa ładowanie...
d22zk0g
20-10-2011 14:25

CBA: pięć zarzutów dla wiceprezydenta Zabrza

Pięć zarzutów podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych usłyszał w prokuraturze 38-letni zastępca prezydenta Zabrza - podało Centralne Biuro Antykorupcyjne, które prowadziło śledztwo w tej sprawie.

d22zk0g
d22zk0g

- Zebrane materiały wskazują na to, że mężczyzna w trakcie pełnienia swojej funkcji podał nieprawdziwe informacje w oświadczeniach majątkowych złożonych w latach 2006-2008 - poinformował rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Według CBA wiceprezydent w trakcie urzędowania prowadził jednocześnie działalność gospodarczą, polegającą na wykonywaniu czynności zarządu nieruchomościami należącymi do osób fizycznych.

CBA podawało pierwotnie w rozsyłanym mediom komunikacie, że zarzuty wiceprezydent usłyszał w prokuraturze w Dąbrowie Górniczej. Zastępca tamtejszego prokuratora rejonowego Joanna Guguła zaprzeczyła, by było tam prowadzone takie śledztwo. Pytany o to Dobrzyński przyznał, że Biuro popełniło błąd, a sprawa toczy się w prokuraturze w Tychach.

Szefowa tyskiej prokuratury prok. Agata Słuszniak wskazała, że czynności z udziałem wiceprezydenta Zabrza przeprowadzono tam w środę - m.in. przedstawiono mu wówczas zarzuty. Samorządowiec, zgodnie z przysługującym mu prawem, m.in. zażądał uzasadnienia zarzutów oraz możliwości zaznajomienia się z materiałem dowodowym.

d22zk0g

Prok. Słuszniak zaznaczyła, że materiał ten jest dość obszerny - liczy łącznie siedem tomów akt. Dalsze czynności związane z tą sprawą zaplanowano do 7 listopada. Według śledczych w tej sytuacji aktu oskarżenia można spodziewać się w połowie tego samego miesiąca. Przedstawione wiceprezydentowi zarzuty są zagrożone karą do 3 lat więzienia.

- Nie komentujemy działań CBA. Sprawa ta była już wyjaśniana przed kilkoma miesiącami i w opinii naszych prawników nie doszło do złamania przepisów ustawy antykorupcyjnej. Podobnie jak w innych tego typu postępowaniach, także i w tym do czasu prawomocnej decyzji sądu istnieje zasada domniemania niewinności - powiedział Dariusz Krawczyk z zabrzańskiego magistratu.

Kilka miesięcy temu, po kontroli w zabrzańskim samorządzie, dotyczącej m.in. przestrzegania przez tamtejszych urzędników przepisów o ograniczeniu działalności gospodarczej, CBA uznało, że wiceprezydent miasta naruszył ustawę antykorupcyjną, ponieważ, pełniąc swój urząd, nie zrezygnował całkowicie z wcześniejszej działalności - biura zarządzania nieruchomościami.

Na wniosek Biura wiceprezydent został najpierw odwołany ze stanowiska, a po tygodniu, po przeprowadzonej analizie, prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik uznała, że jej zastępca nie złamał prawa i jej zastępca został przywrócony na stanowisko.

d22zk0g

Sam wiceprezydent uznał zarzuty CBA za nadinterpretację ustawy. Jak relacjonował, gdy został wiceprezydentem, próbował rozwiązać wszystkie umowy na zarządzanie budynkami, pojawił się jednak problem z nieruchomościami należącymi do obywateli Izraela i Niemiec. Ponieważ - jak przekonywał - nie mógł ich porzucić, na drodze cesji przeniósł zarządzanie tymi budynkami na spółkę należącą do swego ojca. Uważa, że nie doszło w ten sposób do naruszenia ustawy. Prawnicy magistratu i prezydent miasta uznali, że wiceprezydent nie złamał prawa, a sprawa ma charakter administracyjny, a nie karny.

d22zk0g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d22zk0g
Więcej tematów