Cate Blanchett, Brad Pitt i Ang Lee wygrali w Wenecji
Film "Lust, Caution" w reżyserii Anga Lee
otrzymał nagrodę Złotego Lwa na 64. festiwalu filmowym w Wenecji.
Nagrody w najważniejszych kategoriach rozdano podczas wieczornej
gali w sobotę w Palazzo del Cinema. Nagrody dla najlepszych aktorów otrzymali Cate Blanchett i Brad Pitt.
08.09.2007 | aktual.: 08.09.2007 21:10
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9161927,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9161927,kat,32834,galeriazdjecie.html )
- festiwal filmowy w Wenecji
Zwycięski festiwalowy film to rozgrywająca się w okupowanym przez Japończyków Szanghaju mroczna, sensacyjna historia szpiegowska z czasów drugiej wojny światowej z silnym erotycznym tłem.
Amerykańsko-chińsko-tajwańska produkcja opowiada o młodej studentce, która dołącza do ruchu oporu, planującego zamach na chińskiego urzędnika kolaborującego z Japończykami. Dziewczyna ma uwieść kolaboranta, by ułatwić dotarcie do niego.
To drugi Złoty Lew dla urodzonego na Tajwanie 52-letniego reżysera w ciągu trzech lat. W 2005 roku wygrał on wenecki festiwal filmem "Tajemnica Brokeback Mountain".
Nagrodę dla najlepszej aktorki otrzymała australijska gwiazda Cate Blanchett, która zagrała w filmie Todda Haynesa "I'm not There" o Bobie Dylanie.
Nagrodę dla najlepszego aktora przyznano Bradowi Pittowi za rolę w "The Assassination Of Jesse James By The Coward Robert Ford" w reżyserii Andrew Dominika.
Trwający na festiwalu wyjątkowo wyrównany pojedynek gigantów kina i kilku filmów uznanych za faworytów rozstrzygnięto kompromisowo. Srebrnego Lwa za reżyserię otrzymał Brian De Palma za wstrząsający obraz wojny w Iraku "Redacted".
Jednocześnie jury pod przewodnictwem chińskiego reżysera Zhanga Yimou postanowiło przyznać swą specjalną nagrodę ex aequo filmowi "Le Grain et le Mulet" pochodzącego z Tunezji Abdellatifa Kechiche oraz "I'm not there" Todda Haynesa.
Ponadto specjalną nagrodę dostał Nikita Michałkow, którego film "12" o młodym Czeczenie, oskarżonym o zabójstwo, wywołał wielkie poruszenie w Wenecji. Rosyjski artysta nie krył zresztą swego rozczarowania werdyktem jury.
Najbardziej zawiedzeni są jednak Włosi. Ich kinematografia, choć w głównym konkursie były aż trzy włoskie filmy, pozostała niezauważona i nie otrzymała żadnej nagrody. (ap)
Sylwia Wysocka
Zobacz także: Festiwal w Wenecji w serwisie film.wp.pl