Carter: Kuba nie zagraża biologicznie
Podczas wizyty na Kubie były prezydent USA Jimmy Carter zwiedził w poniedziałek główne zakłady
biotechnologiczne na wyspie. Powiedział, że - o ile mu wiadomo - nie ma dowodów łączących Kubę z eksportem broni biologicznej. Carter zasugerował, że wypowiedzi Waszyngtonu na temat produkcji
na Kubie broni masowego rażenia miały rzucić cień na jego
historyczną wizytę dobrej woli.
14.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Były prezydent wyjaśnił, że przed wyjazdem amerykańskie agencje rządowe zorganizowały dla niego intensywne spotkania na temat sytuacji na Kubie. Ani słowem nie wspomniano na nich o zagrożeniu terrorystycznym wynikającym z kubańskiego programu badawczego w dziedzinie biotechnologii. Nie podano też dowodów na to, że Kuba posiada broń biologiczną.
O wymianę technologii z tzw. państwami nieprzewidywalnymi oskarżył Kubę przed tygodniem John Bolton, amerykański podsekretarz stanu. Słowa Boltona łagodził w poniedziałek amerykański sekretarz stanu Colin Powell. W drodze na spotkanie ministerialne NATO w Islandii, Powell wyjaśnił, że USA są zaniepokojone, gdyż komunistyczna Kuba ma potencjał i jest zdolna do prowadzenia takich badań. Dodał, że USA nie twierdzą, że Kuba ma broń biologiczną.
Carter przyleciał do Hawany w niedzielę z sześciodniową wizytą, która ma poprawić stosunki między obu krajami. Kubański przywódca Fidel Castro zaprosił go, gdyż były prezydent jest przeciwnikiem utrzymywania przez Waszyngton sankcji ekonomicznych wobec Kuby. Jest też pierwszym w historii amerykańskim prezydentem (czy to byłym, czy urzędującym), który odwiedził komunistyczną Kubę. Ostatnim prezydentem USA, który postawił stopę na ziemi kubańskiej, był Calvin Coolidge w 1928 roku.
Carter spotkał się w poniedziałek z czołowymi dysydentami kubańskimi. Odwiedził też szkołę dla pracowników socjalnych w Hawanie. Zapowiedział też, że w wielkim przemówieniu, które wygłosi we wtorek wieczorem, przedstawi "różnice w naszym podejściu do formy rządów". Castro obiecał, że wystąpienie będzie transmitowane na żywo w telewizji na Kubie.(ck)