Carla Bruni urodziła. "Poród odbył się bez problemów"
Poród odbył się bez żadnych problemów - zapewnia nieoficjalnie bliskie otoczenie Pierwszej Damy Francji, jak informuje RMF FM. W środę późnym wieczorem Carla Bruni urodziła córeczkę. To pierwsze wspólne dziecko prezydenckiej pary.
Nie wiadomo jeszcze, jak córka Carli Bruni i Nicolasa Sarkozy'ego ma na imię. Pałac Elizejski twierdzi, że tu chodzi o "życie prywatne" prezydenta i odmawia informacji.
Córka urodziła się w klinice "La Muette" znajdującej się w XVI, najbardziej eleganckiej dzielnicy Paryża. Małżonka prezydenta Francji została odwieziona do obleganej przez paparazzi, pilnie strzeżonej kliniki w środę rano. Po południu zjawił się tam prezydent Nicolas Sarkozy, który później poleciał do Frankfurtu nad Menem na spotkanie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Według radia Europe 1, dziewczynka przyszła na świat około godziny 20.00.
Personel kliniki odmawia udzielania jakichkolwiek informacji na temat Pierwszej Damy. Media twierdzą, że prezydencka para wynajęła całe najwyższe piętro kliniki. Pałac Elizejski nie przewiduje żadnego oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Klinika, którą oblegają paparazzi, jest pilnie strzeżona.
Sarkozy nie mógł spełnić życzenia żony i nie było go przy porodzie, bo musiał spotkać się z Angelą Merkel w sprawie ratowania eurolandu. W nocy, zaraz po powrocie z Frankfurtu, popędził do szpitala, żeby zobaczyć dzidziusia.
Komentatorzy podejrzewają, że odmowa udzielania informacji o porodzie jest ze strony prezydenckiej pary bardzo sprytną strategią. Zaostrza to ciekawość mediów i skupia ich uwagę na Sarkozym na pół roku przed francuskimi wyborami prezydenckimi.
Narodzin pierwszego wspólnego dziecka prezydenckiej pary oczekiwano już na początku tego miesiąca.
Sarkozy ma już trzech synów z dwóch poprzednich małżeństw, Carla Bruni - jednego syna z poprzedniego związku. Nicolas Sarkozy będzie pierwszym urzędującym prezydentem francuskim, który zostanie ojcem.