Cannes niebezpieczne dla filmów
(AFP)
Podczas pierwszych dni Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Cannes 2001 najwięcej mówiło się o filmach, które... nie będą tam pokazane.
14.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Francuskie media krytykowały debiutującego w roli dyrektora artystycznego imprezy Thierry'ego Fremaux, który nie dopuścił do konkursu filmu Jean-Pierre Jeuneta Wspaniałe przeznaczenie Amelie Poulain. Produkcja ta przyciągnęła do kin ponad 2 mln Francuzów i przez krytyków została okrzyknięta pewnym zwycięzcą canneńskiej Złotej Palmy.
Z kolei Niemcy atakowali Fremaux za wyeliminowanie już na wstępie wszystkich obrazów niemieckiej produkcji. Zaznaczali, że to już ósmy rok z rzędu, gdy na ekranach festiwalowych zabrakło filmu z tego kraju.
Fremaux tłumaczył się w niedzielę, że Jeunet nie chciał zaczekać na premierę swego filmu w Cannes i postanowił zaprezentować go szerokiej publiczności wcześniej. To lepiej dla niego. Nigdy nie wiadomo, jak film zostanie przyjęty na festiwalu. Cannes może być niebezpieczne dla filmów - mówił. Przywoływał przy tym przykład zeszłorocznego dramatu historycznego Vatel z Gerardem Depardieu w roli głównej. Obraz ten został chłodno przyjęty przez konkursowe jury i przez to nie stał się kinowym przebojem.
Dyrektor artystyczny stwierdził, że obejrzał ponad 800 konkursowych produkcji z ponad 80 krajów i nie było wśród nich żadnego filmu z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Polski. Dodał, że wybory jury dokonywało na podstawie dwóch kryteriów: indywidualnych preferencji sędziów oraz wymogów festiwalowych. Do reżyserów, którzy odpowiadają tym wymogom zaliczył m.in. braci Coen i Davida Lyncha
Właśnie niedzielny pokaz najnowszego dzieła Joela i Ethana Coenów pt. The man who wasn't there dał odczuć festiwalowej publiczności, że rywalizacja o Złota Palmę rzeczywiście się zaczęła. Jednak dopiero pozakonkursowa premiera przeróbki Czasu Apokalipsy z 1979 nakręconej przez samego twórcę oryginału - Francisa Forda Coppolę - stała się prawdziwym wydarzeniem weekendu na Lazurowym Wybrzeżu.
Ciepło przyjęty został również film portugalskiego reżysera Manoela de Oliveiry Wracam do domu; w prasie można było przeczytać, że nie byłoby niespodzianką, gdyby grający w nim rolę główną 75-letni aktor Michel Piccoli prześcignął w wyścigu o nagrodę główną nawet faworyta Jacka Nicholsona. Hollywoodzki gwiazdor zagrał, razem z Seannem Pennem w dramacie The Pledge.
Rewelacją poczęstował swoich czytelników w poniedziałek magazyn Variety. Ogłosił on w specjalnym canneńskim wydaniu, że wytwórnia Miramax wykupiła prawa do dystrybucji nowej produkcji Robero Begniniego Pinocchio. Zdobywca Oscara za film Życie jest piękne wyreżyseruje obraz i zagra w nim główną rolę. Zdjęcia do bajki o drewnianym pajacyku, którego nos rośnie, ilekroć on skłamie, zaczną się w czerwcu we Włoszech.
W poniedziałek, na festiwalu zaprezentowano dwa kolejne filmy, które walczą o zdobycie Złotej Palmy. Wśród nich jest Roberto Succo w reżyserii Cedrica Kahna.
Film opowiada historię opartą na autentycznych wydarzeniach, które miały miejsce we Francji w latach 80. ub.r. Film jest opowieścią o miłości seryjnego zabójcy do młodej licealistki. W tę postać wcieliła się Isild Le Besco - 18-letnia nadzieja francuskiej kinematografii.
Drugi z filmów konkursowych to Pianistka austrackiego reżysera Michaela Hanege. Izabella Humpert gra w filmie rolę kobiety znajdującej się pod wpływem niszczycielskiej miłości matki.
Za faworyta do zdobycia Złotej Palmy krytycy uznali film Kandahar irańskiego reżysera Mohsena Malkmalbafa.
Oprócz filmu irańskiego duże uznanie zyskały także Moulin Rouge Baza Luhrmanna, animowany Shrek Andrew Adamsona i Victorii Jenson oraz The Man Who Wasn`t There braci Coen.
- Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes będzie trwał 12 dni i zakończy się 22 maja. (kar,mon)