Były wiceminister dziękuje za wsparcie i oświadcza. "Jestem Jacek Kapica, nie Jacek K."
Poważna deklaracja byłego wiceministra z rządów PO-PSL, który został zatrzymany w ubiegłym tygodniu. "Z tego, co dotąd zrobiłem dla Polski, jestem wyłącznie dumny. Jestem Jacek Kapica, nie Jacek K." - stwierdził polityk w sieci.
03.04.2018 | aktual.: 03.04.2018 13:01
Według niego, jest "oczywiste, że w czwartek (gdy został zatrzymany - przyp. red.) odbył się spektakl".
"Prokurator nie miał zamiaru przesłuchania mnie a ja ze swej strony złożyłem oświadczenie do protokołu. Przesłuchania nie przeprowadzono m.in. dlatego, że zawsze współpracowałem z prokuraturą i – mimo niesłusznych zarzutów - odpowiedzialnie składałem już wszelkie wymagane wyjaśnienia" - tłumaczy były wiceminister w internetowym wpisie.
Kapica przyznał, że święta wielkanocne dały mu "szansę refleksji i spokojnej analizy sytuacji."
"Potrzebuję jeszcze kilka dni, aby od strony prawnej, zawodowej i emocjonalnej zapewnić podstawowe bezpieczeństwo mojej rodzinie" - podkreślił były wiceminister. Oświadczył również, że nie ma żadnych zastrzeżeń, aby media opisując sprawę przywoływały go z imienia i nazwiska.
"Z tego bowiem, co dotąd zrobiłem dla Polski, jestem wyłącznie dumny. Jestem Jacek Kapica, nie Jacek K." - stwierdził polityk.
"Były wywierane pewne naciski"
Przypomnijmy, że w czwartek Jacek Kapica został zatrzymany. To były szef Służby Celnej i wiceminister finansów w rządzie PO-PSL. Sprawa ma mieć związek z aferą hazardową. Usłyszał dwa zarzuty: niedopełnienia obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innych osób w łącznej kwocie ponad 21 mld zł. Były wiceminister finansów nie przyznał się do popełnienia czynów.
Do sprawy odniósł się prokurator generalny. - Zaniechania ministra doprowadziły do wysypu jednorękich bandytów. Prokuratura musi wyjaśnić, dlaczego podejmowano decyzje, które były tak irracjonalne i doprowadziły do strat skarbu państwa - mówił na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.
Minister sprawiedliwości uważa, że zatrzymanie, do którego doszło na polecenie Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, jest słuszne. - Trzeba zadać pytanie, dlaczego nie podjął działań, które mogłyby ukrócić tę patologię. Nie wykluczamy, że były wywierane pewne naciski - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Żakowski o zatrzymaniu Kapicy. "To zemsta"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl