Były szef NATO wskazuje na błąd. "Przyjmuję odpowiedzialność za to"
Jens Stoltenberg przyznał, że gdyby Ukraina dostała przed inwazją Rosji więcej uzbrojenia, być może zapobiegłoby to wojnie. - Przyjmuję swoją odpowiedzialność za to - stwierdził w wywiadzie dla dziennika "Financial Times" były sekretarz generalny NATO.
- Jestem dumny z tego, co zrobiliśmy, ale byłoby więcej korzyści, gdyby stało się to wcześniej - podkreślił Stoltenberg w rozmowie z brytyjską gazetą.
- Jeśli czegoś żałuję i widzę coś teraz bardziej wyraźnie, to to, że powinniśmy byli znacznie wcześniej dać Ukrainie o wiele więcej wsparcia wojskowego - oświadczył Norweg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NATO musi zdecydować ws. Ukrainy. "Ryzyko III wojny światowej"
- Moim zdaniem wszyscy musimy przyznać, że powinniśmy byli dać im (stronie ukraińskiej - red.) więcej broni przed inwazją (Rosji). Powinniśmy byli też dać im więcej zaawansowanego uzbrojenia, (i to) szybciej, już po rozpoczęciu inwazji. Przyjmuję swoją odpowiedzialność za to - powiedział.
Dodał przy tym, że przed rosyjską agresją na Ukrainie kwestia dostaw broni śmiercionośnej dla Kijowa było przedmiotem "dużej dyskusji". Wówczas "większość sojuszników była przeciwna, obawiano się konsekwencji" - mówił Stoltenberg.
- Jestem dumny z tego, co zrobiliśmy, ale byłoby o wiele bardziej korzystne, gdybyśmy zaczęli robić to wcześniej - wyznał. - Być może nawet zapobiegłoby to inwazji albo przynajmniej bardzo utrudniło Rosji to, co zrobiła - zasugerował.
Zmiana w NATO. Mark Rutte nowym sekretarzem generalnym
Jens Stoltenberg z początkiem października przestał pełnić funkcję sekretarza generalnego NATO i przekazał ją byłemu premierowi Holandii Markowi Ruttemu.
Holender został wybrany nowym sekretarzem generalnym NATO przez ambasadorów państw Sojuszu Północnoatlantyckiego na spotkaniu w Brukseli.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowy szef NATO. Miedwiediew wściekły. Rzucał wyzwiskami
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski