NA ŻYWO

Putin wciąż szuka "mięsa armatniego". Chce zdobyć 225 tys. nowych rekrutów [RELACJA NA ŻYWO]

Putin wciąż szuka "mięsa armatniego". Chce zdobyć 225 tys. nowych rekrutów
Putin wciąż szuka "mięsa armatniego". Chce zdobyć 225 tys. nowych rekrutów
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA
Mateusz CzmielVioletta Baran

04.10.2024 21:08, aktual.: 05.10.2024 00:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sobota to 956. dzień wojny w Ukrainie. Rosjanie robią postępy na froncie w Ukrainie, ale są one opłacone ciężkimi stratami. Średnio rosyjska armia traci codziennie ok. 1000 żołnierzy. Nic dziwnego, że Putin stara się za wszelką cenę pozyskiwać nowe "mięso armatnie". Szuka go w więzieniach, a ostatnio nawet na salach sądowych. W budżecie na najbliższe trzy lata zapisano już 90 mld rubli na jednorazowe płatności za zawarcie kontraktu z armią. To oznacza, że Kreml chce pozyskać w najbliższym czasie co najmniej 225 tys. nowych żołnierzy kontraktowych. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Ponad 20 żołnierzy w wyniku ataku rakietowego Sił Zbrojnych Ukrainy na rosyjski obiekt wojskowy pod Donieckiem - podaje "Kyiv Post", powołując się na źródła ukraińskiego wywiadu. Wśród zabitych było sześciu funkcjonariuszy z Korei Północnej. Trzech kolejnych zostało rannych.

Aktualna mapa alarmów:

TG
TG© Licencjodawca

Grupa szturmowych dronów Rosji przemieszcza się w kierunku obwodu mikołajowskiego z  Morza Czarnego - Siły Powietrzne Ukrainy.

Aktualna mapa alarmów:

TG
TG© Licencjodawca
Ważne

Administracja wojskowa: Okupanci zadali kilka ciosów w obwodzie zaporoskim.

Siły rumuńskie znalazły w piątek fragmenty rosyjskiego drona w Delcie Dunaju, przy granicy z Ukrainą – poinformowało ministerstwo obrony Rumunii.

O zlokalizowaniu szczątków drona powiadomiła rano straż graniczna. Następnie fragmenty drona zostały podjęte przez wojskowe grupy poszukiwawcze, służb wywiadu i MSW - czytamy w komunikacie resortu obrony.

Według tej informacji szczątki drona znajdowały się w pozamiejskim terenie niezamieszkanym przy kanale Litcov w Delcie Dunaju.

To kolejny przypadek, gdy nad Dunajem przy granicy z Ukrainą zostają znalezione fragmenty dronów wystrzeliwanych przez Rosję w atakach na ukraińską infrastrukturę cywilną i portową.

Portal Digi24.ro podaje, że w sumie już siedemnastokrotnie informowano o przypadkach znalezienia szczątków dronów lub o czasowym wejściu rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Rumunii. Sytuacje te wywołały dyskusję o potrzebie zmiany prawa, by można było zestrzeliwać rosyjskie drony w rumuńskiej przestrzeni powietrznej. Obecne przepisy również to umożliwiają, ale z szeregiem obwarowań.

We wrześniu rzecznik ministerstwa obrony zapewniał, że obecna legislacja wystarcza, by zestrzelić dron w przypadku "zamierzonego ataku" na terytorium Rumunii lub NATO.

Aktualna mapa alarmów:

TG
TG© TG

Syreny rozległy się także w obwodzie kijowskim. Rosjanie zaatakowali także rakietami. Jedna z nich leci w kierunku obwodu mikołajowskiego, druga przez obwód sumski na zachód.

Jens Stoltenberg, były Sekretarz Generalny NATO, w obszernym wywiadzie dla "Financial Times" przyznał, że zachodni sojusznicy nie dostarczyli Ukrainie śmiercionośnej broni na czas i w wystarczających ilościach. - Myślę, że wszyscy musimy przyznać, że powinniśmy byli dać im więcej broni przed inwazją. I powinniśmy byli dać im bardziej zaawansowaną broń, szybciej, po inwazji. Biorę na siebie część odpowiedzialności - stwierdził Stoltenberg.

Alert w Ukrainie obejmuje kolejne obwody: połtawski, sumski, czernihowski i kirowohradzki.

W Ukrainie znów wyją syreny alarmów powietrznych. Nad Krymem pojawiły się dwa rosyjskie samoloty Su-57. Siły powietrzne informują o zrzuceniu bomb manewrujących, lecących w kierunku obwodu zaporoskiego.

Obraz
© alerts. in.ua

Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) poinformowało w piątek, że skonfiskowało równowartość prawie 5 milionów euro w gotówce urzędniczce podejrzanej o udzielanie pomocy w ucieczkach przed mobilizacją wojskową.

DBR podało, że w mieszkaniu szefowej komisji lekarskiej obwodu chmielnickiego, odpowiedzialnej za ocenę przydatności mężczyzn do służby wojskowej oraz w jej biurze znaleziono dużą ilość gotówki w różnych walutach, a także biżuterię i inne cenne przedmioty.

Urzędniczka została przez media zidentyfikowana jako Tetiana Krupa. Jak powiedział rzecznik DBR Ołeh Słobodian, trafiła ona do aresztu wraz ze swoim synem, który jest dyrektorem regionalnego oddziału państwowego funduszu emerytalnego.

W biurze urzędniczki śledczy odkryli także fałszywe dokumenty stwierdzające niepełnosprawność i fikcyjne diagnozy medyczne. Według DBR podejrzani mają także ponad dwa miliony euro na rachunkach bankowych za granicą oraz nieruchomości na Ukrainie, w Austrii, Hiszpanii i Turcji.

We wrześniu Putin po raz kolejny zdecydował o zwiększeniu liczebności rosyjskiej armii. Ma ona teraz liczyć prawie 2,4 mln ludzi, ale żołnierzy będzie w niej tylko ok. 1,5 mln, reszta to prawdopodobnie personel cywilny. W sumie od sierpnia 2022 roku Putin zwiększył liczebność swojej armii prawie o pół miliona ludzi.

Wszystko wskazuje jednak na to, że są to jedynie liczby. Gdyby tak nie było, Putin nie poszukiwałby rekrutów na wojnę w Ukrainie w więzieniach, a ostatnio nawet na salach sądowych. Kilka dni temu podpisał bowiem ustawę, która zwalnia z odpowiedzialności karnej oskarżonych, wyrażających gotowość pójścia na front wojny Kremla przeciwko Ukrainie.

Od 1 sierpnia nowy żołnierz kontraktowy dostaje po podpisaniu dokumentów 400 tys. rubli (wcześniej było to 195 tys.). Jeśli ta kwota zostanie utrzymana, będzie to oznaczało, że w ciągu najbliższych trzech lat Rosja będzie mogła zakontraktować 225 tys. nowych żołnierzy.

Podwyższona od sierpnia kwota "na start" ma jednak obowiązywać, zgodnie z dekretem Putina, do końca 2024 roku. Jeśli władze Rosji zdecydują się ją obniżyć do wcześniej wypłacanych 195 tys. rubli, będzie to oznaczało, że w ciągu najbliższych trzech lat Rosja będzie mogła zakontraktować aż 461,5 tys. nowych żołnierzy.

Niezależny rosyjski serwis Ważnyje Istori informuje, że Rosja planuje w ciągu najbliższych trzech lat pozyskać co najmniej 225 tys. nowych żołnierzy kontraktowych. Tak wynika z projektu wydatków budżetowych na lata 2025-2027.

W projekcie tym przewidziano 90 mld rubli na jednorazowe płatności za zawarcie kontraktu z Ministerstwem Obrony Narodowej.

Witamy w następnej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co działo się wcześniej, można prześledzić TUTAJ. 

Źródło artykułu:WP Wiadomości