PolskaByły szef konsorcjum Colloseum może wyjść z aresztu za kaucją

Były szef konsorcjum Colloseum może wyjść z aresztu za kaucją

Oskarżony o wielomilionowe oszustwa były
właściciel konsorcjum Colloseum Józef Jędruch, będzie mógł opuścić
areszt, jeśli w jego imieniu zostanie wpłacona kaucja w wysokości
trzech milionów zł.

Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Katowicach, utrzymując wcześniejsze postanowienie w tej sprawie.

Kilka tygodni temu inny skład sądu apelacyjnego zdecydował, że Jędruch będzie mógł wyjść na wolność, jeżeli w ciągu dwóch tygodni zostanie w jego imieniu wpłacona kaucja w wysokości 3 mln zł. Postanowienie zaskarżył zarówno prokurator, jak i obrona.

Prokurator domagał się utrzymania aresztu, a obrońca - obniżenia kwoty poręczenia. Według obrońcy, bliscy jego klienta nie są w stanie zebrać wyznaczonej sumy.

Zgodnie z dzisiejszym, prawomocnym już postanowieniem, sąd zdecydował o przedłużeniu Józefowi J. okresu tymczasowego aresztowania do 29 lutego przyszłego roku - z tym zastrzeżeniem, że ten środek zapobiegawczy zostanie uchylony po wpłaceniu poręczenia majątkowego - wyjaśnił rzecznik Sądu Apelacyjnego w Katowicach Waldemar Szmidt.

Główny proces w sprawie Colloseum toczy się od początku 2006 roku przed katowickim sądem okręgowym. Prokuratura zarzuciła Jędruchowi i 12 innym oskarżonym oszustwa na blisko 430 mln zł. Na początku tego procesu Jędrych zgodził się na podawanie w mediach swego nazwiska w pełnym brzmieniu.

Pod względem wielkości wyrządzonej szkody to jeden z największych procesów w Polsce. Z ustaleń śledztwa wynika, że większość tej kwoty została wyłudzona w obrocie wierzytelnościami, a głównymi oszukanymi przedsiębiorstwami są należące do Skarbu Państwa Będziński Zakład Elektroenergetyczny (BZE) i Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE).

Spośród oskarżonych tylko Jędruch jest ciągle aresztowany. Odpowiada za sześć przestępstw. Najpoważniejsze dotyczy oszustwa na szkodę BZE. Wśród innych zarzutów z aktu oskarżenia jest oszustwo na szkodę gminy Ornontowice, gdzie mieściła się siedziba Colloseum. Szefowie spółki, kupując tamtejszy pałac, zapewnili, że mają zgodę Ministerstwa Edukacji Narodowej na prowadzenie działalności oświatowej. W ten sposób uzyskali upust na zakup nieruchomości - prawie pół miliona zł.

Jędruchowi grozi do 15 lat więzienia. W postępowaniu zabezpieczono jego majątek na kwotę 10 mln zł, w tym dwa samoloty, luksusowe samochody, kilka nieruchomości, akcje i gotówkę. Inne zasiadające na ławie oskarżenia osoby - odpowiadające za oszustwa bądź niegospodarność - pełniły funkcje w różnych firmach. Wśród nich jest były prezes Colloseum Mariusz Ł. i Lidia W. - w przeszłości główna księgowa spółki.

W śledztwie przesłuchano około dwustu świadków, sporządzono liczne ekspertyzy i opinie. W postępowanie były zaangażowane Centralne Biuro Śledcze i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak informowała prokuratura, w postępowaniu nie potwierdziły się wątki polityczne. Wcześniej Jędruch mówił w wywiadach prasowych o rzekomym finansowaniu przez niego kampanii wyborczej partii politycznych.

Już wcześniej do sądu trafiło kilka innych aktów oskarżenia, obejmujących kilkadziesiąt osób. Dotyczyły one pobocznych wątków sprawy, m.in. zawyżenia wartości spółki, utrudniania kontroli skarbowej, poświadczenia nieprawdy w dokumentach i manipulowania akcjami.

Konsorcjum Finansowo-Inwestycyjne Colloseum istniało od 1996 r. Zaczynało od handlu samochodami i obrotu wierzytelnościami. W końcu lat 90. rozwinęło szeroką działalność finansową, inwestycyjną i handlową. Colloseum kupiło m.in. kontrolny pakiet akcji Huty Pokój w Rudzie Śląskiej i lubelską spółkę PRiM. Dzięki współpracy z innymi akcjonariuszami uzyskało też decydujący głos w akcjonariacie dwóch spółek giełdowych: Huty Ferrum i Energomontażu- Północ.

W marcu 2002 r. Jędruch uciekł z Polski, kiedy Sąd Okręgowy w Katowicach postanowił go aresztować. Zniknęli też wtedy inni podejrzani w tej sprawie. Do tej pory poszukiwany jest były wiceprezes Colloseum Piotr Wolnicki. Jędrucha zatrzymano w lipcu 2003 r. w izraelskim mieście Jaffa. Znaleziono przy nim sfałszowane dokumenty tożsamości. Pod koniec 2003 r. został sprowadzony do Polski z Izraela na podstawie umowy ekstradycyjnej. W 2003 r. sąd ogłosił upadłość Colloseum. (mg)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)