Były szef CIA: Wojna Rosji w Ukrainie "to porażka"

David Petraeus uważa wojnę Rosji w Ukrainie za porażkę. Zamiast wzmacniać interesy Rosji, wzmacnia ona NATO - ocenił były szef CIA.

Były szef CIA: Wojna Rosji w Ukrainie "to porażka" Były szef CIA: Wojna Rosji w Ukrainie "to porażka"
Źródło zdjęć: © PAP | LUKAS COCH

Próba prezydenta Władimira Putina, by "przywrócić Rosji jej dawną wielkość", nie powiodła się - twierdzi były dyrektor CIA David Petraeus w obszernym wywiadzie dla Deutsche Welle.

Zdaniem tego generała armii amerykańskiej w stanie spoczynku od rozpoczęcia wojny 24 lutego armia rosyjska "nie spełniła oczekiwań w praktycznie każdej, dającej się pomyśleć, dziedzinie".

- Zacznijmy od tego, że nie miała żadnego sensownego planu operacyjnego. Jej ataki następowały równocześnie w pięciu lub sześciu różnych miejscach. Logistyka okazała się absolutnie beznadziejna. Poziom wyszkolenia żołnierzy i młodszych dowódców jest zdecydowanie niewystarczający - wyjaśnia dalej Petraeus.

Po nieudanej próbie zdobycia jednego z głównych miast Ukrainy Moskwa została zmuszona do wycofania się z okolic Kijowa i skoncentrowania swoich sił na terenach opanowanych przez prorosyjskich separatystów na wschodzie kraju. Chociaż ważne strategicznie miasto portowe Mariupol na południu kraju znajduje się w przeważającym stopniu pod kontrolą Rosji, grupa ukraińskich żołnierzy nadal broni się w zakładach metalurgicznych Azowstal.

NATO może się rozszerzyć

W odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę USA, państwa Unii Europejskiej i inne kraje nałożyły na Moskwę sankcje gospodarcze i zwiększyły swoje wydatki na obronę. Szwecja i Finlandia rozważają przystąpienie do NATO. Jeśli tak się stanie, Sojusz Północnoatlantycki liczyłby 32 członków. W Sztokholmie i Helsinkach decyzja w tej sprawie prawdopodobnie zostanie podjęta jeszcze w tym miesiącu.

Jest to "kolejny skutek putinowskiej próby przywrócenia Rosji jej dawnej wielkości (...) To się nie powiodło i prowadzi do tego, że to NATO powraca do swej dawnej wielkości" - mówi David Petraeus, nawiązując do silnej presji, pod którą NATO znalazło się w czasie prezydentury Donalda Trumpa.

Moskwa ostrzega przed "poważnymi konsekwencjami" i grozi użyciem broni jądrowej w obwodzie kaliningradzkim, rosyjskiej eksklawie na zachodzie, jeśli Szwecja i Finlandia zdecydują się wejść do NATO. Petraeus przyznaje, że "trzeba się martwić o to, jak zareaguje (Rosja)". - Ale, po pierwsze, żołnierze (szwedzcy i fińscy) są bardzo kompetentni... Dowodziłem nimi w Afganistanie. Byli bardzo kompetentni, bardzo profesjonalni, bardzo dobrze wyposażeni... I dobrze współpracowali z siłami międzynarodowymi.

"Godne uwagi" decyzje w Niemczech

Na początku wojny kanclerz Olaf Scholz zapowiedział zainwestowanie 100 mld euro w niedofinansowaną Bundeswehrę i obiecał zwiększenie niemieckich wydatków na obronę do ponad 2 procent PKB. - Pragnę podkreślić, jak znamienne są decyzje podjęte przez stosunkowo nowego kanclerza i nowy rząd - mówi emerytowany generał, nazywając jednorazowe dofinansowanie Bundeswehry "bardzo mądrym posunięciem". Także decyzję rządu niemieckiego o "dostarczeniu nowoczesnego sprzętu wojskowego i systemów uzbrojenia do innego kraju po raz pierwszy w powojennej historii Niemiec" określa jako "bardzo, bardzo znaczącą".

David Petraeus dowodził największą misją NATO w Afganistanie, w której uczestniczyły także Niemcy. Pełniąc ważne funkcje w armii i w wywiadzie USA, służył różnym administracjom waszyngtońskim, które z umiarkowanym powodzeniem próbowały nakłonić Niemcy do zwiększenia wydatków na obronę i przyjęcia bardziej aktywnej roli wojskowej w XXI wieku.

W ubiegłym tygodniu Niemcy, które były krytykowane za wstrzemięźliwość w kwestii wspierania Kijowa bronią, wyraziły zgodę na dostarczenie Ukrainie ciężkiego sprzętu. Jak podaje niemiecki resort obrony, oprócz wcześniej obiecanych samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard i innego sprzętu, na Ukrainę zostanie także dostarczonych siedem samobieżnych haubicoarmat PzH 2000.

Jakie plany ma Moskwa na 9 maja?

David Petraeus odniósł się także do spekulacji, że 9 maja Moskwa może ogłosić swoje zwycięstwo nad Ukrainą lub rozszerzyć wojnę. To ważne rosyjskie święto obchodzone jest jako triumf Związku Radzieckiego nad nazistowskimi Niemcami.

- Według różnych doniesień Rosjanie rozważają ogłoszenie powszechnej mobilizacji. W ten sposób ta tak zwana "specjalna operacja wojskowa", przedstawiana jako obrona rosyjskojęzycznej ludności w Ukrainie przed rzekomymi prześladowaniami, mogłaby przeobrazić się w trzecią wojnę światową lub coś w tym rodzaju - wyjaśnia były dyrektor CIA. To, że Putin planuje tego dnia użyć broni jądrowej lub chemicznej, uważa za mało prawdopodobne. - Przekroczenie tych granic miałoby zbyt daleko idące skutki - mówi.

Rozmówca DW wyraża wątpliwości wobec teorii, że Rosja planuje 9 maja przeprowadzenie zamachu na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. - Istnieją wiarygodne doniesienia o sabotażystach, szpiegach i żołnierzach jednostek specjalnych, którzy byli w Kijowie i być może próbowali obrać za cel prezydenta Zełenskiego. (...) W przypadku Władimira Putina wszystko jest możliwe. (...) Ale to też nie wydaje mi się zbyt prawdopodobne.

ONZ twierdzi, że do tej pory wojna w Ukrainie pochłonęła 6600 ofiar wśród ludności cywilnej, w tym 3200 zabitych, i ostrzega, że prawdziwe liczby są prawdopodobnie znacznie wyższe. Zachód oskarża Rosję o popełnienie zbrodni wojennych, ale Moskwa temu zaprzecza.

Zapytany, czy Zachód powinien wspierać negocjacje z Putinem w sprawie zawieszenia broni, pomimo zarzutów o okrucieństwa popełnione przez żołnierzy rosyjskich, David Petraeus odpowiada, że decyzję w tej sprawie muszą podjąć przywódcy ukraińscy.

- Powinniśmy się podporządkować prezydentowi Zełenskiemu. Jeśli on sam i jego naród są gotowi do negocjacji, nadszedł czas, abyśmy z nim w tej sprawie współpracowali. Przecież to jego kraj cierpi najbardziej wskutek niszczycielskiej siły Rosji.

David Petraeus przypomina przy tym, że "przede wszystkim to Władimir Putin chce negocjować. Niekoniecznie z powodu strat Rosji na polu bitwy, ale w nadziei na uwolnienie się od sankcji przeciwko gospodarce, systemowi finansowemu i jego najbliższemu otoczeniu, a także z powodu obciążeń, jakie nakładają one na przedsiębiorstwa".

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zuchwała kradzież we Włoszech. Złodzieje wynieśli tony parmezanu
Zuchwała kradzież we Włoszech. Złodzieje wynieśli tony parmezanu
"Dzieci ze wsi są gorzej ubrane". Burmistrz przeprasza za swoje słowa
"Dzieci ze wsi są gorzej ubrane". Burmistrz przeprasza za swoje słowa
Hołownia w Etiopii. Kuriozalny wpis polityka Polski 2050
Hołownia w Etiopii. Kuriozalny wpis polityka Polski 2050
Szukała go cała Europa. Gang 35-latka naraził państwo na miliony strat
Szukała go cała Europa. Gang 35-latka naraził państwo na miliony strat
Rosyjski dowódca oskarżony. Znak "Z" wyciął na czole więźnia
Rosyjski dowódca oskarżony. Znak "Z" wyciął na czole więźnia
Impas koalicji Tuska? Francuski dziennik ocenia dwa lata rządów
Impas koalicji Tuska? Francuski dziennik ocenia dwa lata rządów
Japonia. Kolejne ataki niedźwiedzi. Nie żyje 79-latka
Japonia. Kolejne ataki niedźwiedzi. Nie żyje 79-latka
Tak będzie wyglądał sylwester u Rydzyka. Trzydniowa impreza z regulaminem
Tak będzie wyglądał sylwester u Rydzyka. Trzydniowa impreza z regulaminem
Porażka przy rozliczaniu Alvina Gajadhura. Doradca prezydenta niewinny
Porażka przy rozliczaniu Alvina Gajadhura. Doradca prezydenta niewinny
Rosyjski szpieg w Wiedniu? Ukraina domaga się jego ekstradycji
Rosyjski szpieg w Wiedniu? Ukraina domaga się jego ekstradycji
Biuro premiera Izraela: Zidentyfikowano ciała zwrócone przez Hamas
Biuro premiera Izraela: Zidentyfikowano ciała zwrócone przez Hamas
PiS składa zawiadomienie ws. Żurka. Ziobro opublikował pismo
PiS składa zawiadomienie ws. Żurka. Ziobro opublikował pismo