Były prezydent Warszawy współpracował z gangsterami?
Dwaj świadkowie współpracujący z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości obciążają Pawła Piskorskiego, byłego prezydenta Warszawy, a obecnie eurodeputowanego PO - donosi "Wprost". Tygodnik opisuje materiały prokuratury, do których dotarli jego dziennikarze.
13.03.2006 | aktual.: 13.03.2006 09:52
Jeden z gangsterów - Leszek P. miał zeznać, że inny przestępca, Marian W., wielokrotnie mówił mu, iż prowadzi przestępcze interesy w ówczesnym prezydentem Warszawy. Według niego, wspólnie z Pawłem Piskorskim i pewnym Włochem zamierzali wyłudzić pieniądze z zagranicznego banku. Zabezpieczeniem dla banku odnośnie wyłudzonego kredytu miały być kamienie szlachetne. Opinia o ich wartości miała być znacznie zawyżona. Kredyt miał być wyłudzony przy okazji prowadzenia robót przy budowie warszawskiego metra.
Paweł Piskorski twierdzi, że "Wprost" padł ofiarą manipulacji i dezinformacji. Stanowczo zaprzeczył, jakoby miał kamienie szlachetne i próbował zaciągać kredyt w zagranicznym banku, zarówno we własnym imieniu, jak i jako prezydent Warszawy na budowę metra. Twierdzi też, że nigdy nie miał do czynienia z Marianem W.
Autor artykułu "Polityka, narkotyki i szlachetne kamienie" pisze, że jeden z oficerów amerykańskiej agencji powiedział mu, że świadek obciążający Pawła Piskorskiego jest wiarygodny, a jego zeznania dotychczas się potwierdzały. Dodał, że przesłuchiwany ma świadomość, że gdyby próbował przekazywać fałszywe informacje, naraziłby się na zaostrzony wymiar kary w USA. (mn)
Zobacz także: Wprost - Polityka, narkotyki i szlachetne kamienie