Były premier ma prośbę do prezes SN. "Apeluję, aby pani Gersdorf nie szła na żadne urlopy"

- Teraz trzeba walczyć o ten ostatni bastion - w ten sposób Włodzimierz Cimoszewicz zwrócił się do Małgorzaty Gersdorf. Według niego nowe przepisy dot. Sądu Najwyższego nie są "reformą, ale czystką personalną".

Były premier ma prośbę do prezes SN. "Apeluję, aby pani Gersdorf nie szła na żadne urlopy"
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

03.07.2018 | aktual.: 31.03.2022 11:45

– Sąd Najwyższy nie ulega likwidacji, jest reforma Sądu Najwyższego – stwierdził prezydencki minister Paweł Mucha w "Faktach po faktach" w TVN24. Przypomniał również, że sędzia Iwulski złożył oświadczenie w terminie miesięcznym o dalsze orzekanie w SN. - Pani prezes (Gersdorf - przyp. red.) żadnego oświadczenia nie złożyła – dodał Mucha.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta dodał również, że "jeżeli ktoś nie jest sędzią w stanie spoczynku nie może być I prezesem Sądu Najwyższego". Mucha zauważył również, że profesor Małgorzata Gersdorf mogła wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego o ustalenie, czy reforma Sądu Najwyższego jest zgodna z konstytucją. - Nie było żadnych przeszkód prawnych - podkreśla.

Innego zdania jest były szef polskiego rządu Włodzimierz Cimoszewicz. - Każdy może ocenić, że coś jest niezgodne z Konstytucją - nie tylko Trybunał Konstytucyjny - powiedział na antenie TVN24. Zwrócił się również do I prezes Sądu Najwyższego. - Apeluję, aby pani Gersdorf nie szła na żadne urlopy, teraz trzeba walczyć o ten ostatni bastion - zaznaczył Cimoszewicz. - Tu nie chodziło o reformę tylko o czystki personalne - komentował były polityk.

Według byłego premiera, "mamy do czynienia z demontażem praworządnego państwa, który trwa od dwóch lat". - Jak daleko posunie się ta władza? Tak daleko jak obywatele jej pozwolą - podkreślił Cimoszewicz.

Grafik Gersdorf na środę

#

Przypomnijmy, że w myśl nowych przepisów wygasła kadencja Małgorzaty Gersdorf, który pełniła funkcję I prezes Sądu Najwyższego. Jednak jak podkreślił rzecznik prasowy SN Michał Laskowski, prezes ma w środę przyjechać do sądu.

- Jej stanowisko w żaden sposób się nie zmieniło. Chcę to bardo wyraźnie powiedzieć. Fakt, że wyznaczyła zastępstwo na czas swojej nieobecności, jest to normalna, rutynowa czynność i jest to wyraz odpowiedzialności za funkcjonowanie instytucji - powiedział Laskowski.

Zaznaczył jednocześnie, że "pani prezes nie była i nie jest w stanie powiedzieć, czy jutro będzie w ogóle mogła wejść do sądu i podjąć czynności". Jednak plan jest taki, że Małgorzata Gersdorf ma wejść do budynku Sądu Najwyższego. - Ma prowadzić posiedzenie kolegium, zebranie sędziów, poinformować o tym, co wydarzyło się w trakcie spotkania z prezydentem – mówił rzecznik Sądu Najwyższego.

Zobacz także: Hofman do Kempy "Pracujesz od rana do nocy, a to i tak nic nie pomoże"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (218)