ŚwiatByły fotograf Obamy "trolluje" Trumpa. Ma zdjęcie na każdą okazję

Były fotograf Obamy "trolluje" Trumpa. Ma zdjęcie na każdą okazję

Prezydent USA Donald Trump doczekał się groźnego przeciwnika. Nie jest to ani Angela Merkel, ani Donald Tusk, ani jakikolwiek inny polityk. Pete Souza, były osobisty fotograf Baracka Obamy uderza tam, gdzie Trumpa naprawdę boli – niszczy jego wizerunek w internecie.

Były fotograf Obamy "trolluje" Trumpa. Ma zdjęcie na każdą okazję
Źródło zdjęć: © Getty Images
Jarosław Kociszewski

01.06.2017 | aktual.: 01.06.2017 14:04

Donald Trump jest pionierem. Żaden polityk przed nim nie wykorzystywał mediów społecznościowych tak skutecznie jak on. Na Twitterze obserwuje go ponad 31 milionów ludzi, a każdy jego post analizowany jest przez rzesze ekspertów na całym świecie. Tam też informuje o swoich decyzjach, krytykuje przeciwników.

Zdarzają mu się też wpadki - np takie, jak słowo "covfefe" we wpisie krytykującym "kłamliwe media". Post wisiał wiele godzin i sprawił radość milionom internautów, którzy zastanawiali się nad znaczeniem słowa, a nawet oceniali stan zdrowia psychicznego prezydenta USA.

Sam Trump zareagował z dystansem. Co prawda post zdjął, ale zachęcał do komentowania. Znacznie poważniej sprawę potraktował sekretarz prasowy Białego Domu Sean Spicer, który stwierdził, że "prezydent i mała grupa ludzi dokładnie wie, co miał na myśli". Nie mógł przecież przyznać, że jego szef popełnił jakikolwiek błąd. Nawet literówkę.

Zdjęcia pokazują, jak bardzo Trump różni się od Obamy

Prawdziwe wyzwanie Donaldowi Trumpowi rzucił Pete Souza, były osobisty fotograf prezydenta Baracka Obamy. Trump niezwykle wiele wysiłku wkłada w to, aby udowodnić, że jest zupełnie inny niż jego poprzednik. Likwiduje to, co Obama po sobie pozostawił, czyli rozprawia się z reformą służby zdrowia w USA, zmienia relacje na Bliskim Wschodzie czy odmawia honorowania zobowiązań klimatycznych. Souza idzie o krok dalej i zdjęciami pokazuje, jak bardzo Donald Trump różni się od Backa Obamy. Obecny prezydent USA nie wychodzi dobrze na tym porównaniu.

Świat obiegły zdjęcia Trumpa po spotkaniu z papieżem Franciszkiem, a internauci zaczęli zastanawiać się, jak rozmowa musiała przebiegać skoro tak skutecznie zgasiła uśmiech na twarzy zazwyczaj pogodnego duchownego. W odpowiedzi Souza opublikował zdjęcie uśmiechniętego Franciszka i radosnego Obamy.

Po wylądowaniu w stolicy Arabii Saudyjskiej Melania Trump nie chciała iść za rękę z mężem. Media pokazały filmik z lotniska. Souza zareagował zdjęciem Michelle i Baracka Obamy z krótkim podpisem "Holding hands" (trzymając się za ręce). Trump kłóci się z Merkel? Souza przypomina zdjęcie przyjacielskiego uścisku przywódców JUSA i Niemiec. Trump jest zły lub spięty? Souza pokazuje rozluźnionego, uśmiechniętego Obamę.

Świat trolluje Trumpa

Nie dziwi, że były fotograf Białego Domu ma zdjęcie na każda okazję, skoro przez osiem lat niemal na każdym roku towarzyszył Barackowi Obamie. Wcześniej, w latach 80. należał do ekipy prezydenta Ronalda Reagana. Oznacza to, że Souza nie przestanie punktować słabości gospodarza Gabinetu Owalnego i jego administracji. Nie on jeden.

Obraz
© Tiwtter

"Trollowanie" Trumpa staje się już zajęciem globalnym. Na celownik wzięli go premierzy krajów skandynawskich, którzy zrobili sobie zdjęcie z piłką imitujące chwilę, gdy prezydenci USA i Egiptu oraz król Arabii Saudyjskiej otwierali globalne centrum przeciwko radykalizmowi. Europejscy politycy oczywiście oficjalnie wszystkiemu zaprzeczyli twierdząc, że jest to przypadkowa zbieżność czasu i sytuacji. Internet jednak wie lepiej. W krytykowaniu, a nawet naśmiewaniu się z polityków, nie ma nic złego. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy trudno jest jednoznacznie powiedzieć, czy przywódcy najpotężniejszego państwa na świecie bardziej zależy na polityce, czy wizerunku?

politykausabiały dom
Zobacz także
Komentarze (34)