- Nie dziwię się Putinowi, że zdecydował się przeprosić Izrael, ponieważ słowa Ławrowa, a poza tym to nie jest wyłącznie siła dyplomacji, ale pragmatyzm. Rosjanie snują opowieść o Związku Sowieckim, który pokonał faszyzm, a po wypowiedzi szefa rosyjskiego MSZ, Rosja wchodzi w buty typowego antysemity. Na doczepienie jeszcze tej łatki Putin nie mógł sobie pozwolić, dlatego przeprosił — powiedział Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador Polski na Łotwie i w Armenii, który był gościem Patrycjusza Wyżgi w programie "Newsroom WP". - Kolejnym powodem tych przeprosin jest fakt, że Izrael produkuje jedne z najlepszych systemów obronnych na świecie. Z punktu widzenia Rosjan to, że nie dostarczają broni Ukrainie jest ważnym czynnikiem. Myślę, że w przypadku kontynuowania tego konfliktu, Izrael, który dotychczas trzyma się jak najdalej od tego konfliktu, może zacząć wspierać Kijów. Szczególnie że Jerozolima jest szczególnie wrażliwa na punkcie polityki historycznej — podsumował ambasador.
