Polska"Było 14, a nie około 100, ofiar stanu wojennego"

"Było 14, a nie około 100, ofiar stanu wojennego"

14 osób, a nie około 100, jak powszechnie się
podaje, zginęło w czasie stanu wojennego - twierdzi szef MSW z lat
80. gen. Czesław Kiszczak.

27.05.2009 | aktual.: 27.05.2009 14:08

- Każda z tych 14 tragedii wywołuje żal i ubolewanie, które nieraz wyrażałem - powiedział Kiszczak przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Oświadczył też, że w stanie wojennym "nigdy nie użyto broni na rozkaz przełożonych, ale następowało to spontanicznie, w sytuacji zagrożenia".

Kiszczak powiedział, że podawana przy okazji kolejnych rocznic 13 grudnia 1981 r. liczba ok. 100 ofiar śmiertelnych jest nieprawdziwa. - Kto jest zainteresowany utrwalaniem tej fałszywej wersji? - pytał. Przypomniał, że liczbę ponad 100 ofiar podała w początku lat 90. sejmowa komisja nadzwyczajna, która w Sejmie kontraktowym pod przewodnictwem posła Jana Marii Rokity badała zbrodnie peerelowskiego MSW. Według Kiszczaka związek wielu tych zgonów z działaniami funkcjonariuszy MSW nigdy nie został dowiedziony.

83-letni Kiszczak od kwietnia odczytuje przed sądem ok. 300-stronicowe wyjaśnienia. Nie przyznaje się do zarzutów pionu śledczego IPN. Tak jak i innych, IPN oskarżył go o udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw" - za co grozi do 8 lat więzienia.

Proces odroczono do 4 czerwca, kiedy Kiszczak ma zakończyć wyjaśnienia. Wtedy zacznie je składać ostatnia w kolejności podsądna, 80-letnia Eugenia Kempara. Jako jedyny pozostały w procesie członek Rady Państwa, jest ona oskarżona o przekroczenie uprawnień przy wprowadzeniu stanu wojennego mocą dekretu Rady Państwa. Według konstytucji PRL, Rada Państwa nie miała prawa wydawać dekretów w czasie sesji Sejmu - a wtedy taka sesja trwała.

W kwietniu 2007 r. pion śledczy IPN w Katowicach skierował akt oskarżenia wobec dziewięciu osób - członków władz PRL. Proces ruszył we wrześniu 2008 r. Obecnie - po wyłączeniu trzech oskarżonych i śmierci dwojga innych - zostało w nim już tylko czworo podsądnych: b. szef PZPR, b. premier, b. szef WRON i b. szef MON 85-letni gen. Wojciech Jaruzelski (nie bywa ostatnio w sądzie. Jest po operacji), b. szef PZPR 82-letni Stanisław Kania, Kiszczak i Kempara. Oskarżeni twierdzą, że nie popełnili przestępstwa, bo działali w stanie wyższej konieczności wobec groźby sowieckiej interwencji. W grudniu 1981 r. nie było takiej groźby - replikuje pion śledczy IPN.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)