Byłemu kanclerzowi Niemiec zarzuca się wspieranie Rosji. Zostaje w partii

Były kanclerz Gerhard Schroeder nie naruszył zasad partyjnych SPD swoim zaangażowaniem na rzecz rosyjskich firm państwowych - orzekła w poniedziałek komisja arbitrażowa podokręgu SPD w Hanowerze. Schroeder może więc pozostać w SPD.

Główne zarzuty dotyczą jego związków z Rosją, które pozostają aktualne, mimo agresji Rosji na Ukrainę
Główne zarzuty dotyczą jego związków z Rosją, które pozostają aktualne, mimo agresji Rosji na Ukrainę
Źródło zdjęć: © DPA, PAP | Christoph Soeder
Sara Bounaoui

08.08.2022 | aktual.: 09.08.2022 07:48

Komisja nie widzi podstaw do udzielenia nagany czy wydalenia byłego kanclerza z partii. Od decyzji można się odwołać w ciągu dwóch tygodni - informują niemieckie media.

Byłemu kanclerzowi zarzuca się związki z Rosją

W sprawie usunięcia Schroedera z szeregów socjaldemokratów wpłynęło 17 wniosków z lokalnych i okręgowych oddziałów SPD z terenu całych Niemiec.

"Dlaczego miałbym przepraszać?"

W ubiegłym tygodniu Schroeder ponownie wzburzył opinię publiczną, nie tylko w Niemczech, wywiadem dla magazynu "Stern" oraz stacji RTL/ntv, w którym przekonywał m.in., że Putin jest gotowy do negocjacji.

- Wielokrotnie potępiałem wojnę, wiesz o tym. Ale czy osobiste zdystansowanie się od Władimira Putina naprawdę komuś pomoże? - mówił dziennikarzom RTL.

Zapytany wprost, dlaczego szczególnie teraz nie chce zdystansować się od Putina, odpowiedział: - Czy muszę przeskakiwać każdy podany mi kij? Nie jestem taki. Podejmowałem tam decyzje, trzymam się ich i jasno dałem do zrozumienia: może znów będę przydatny. Więc dlaczego miałbym przepraszać? - stwierdził.

Zobacz też: Dlaczego Tajwan jest tak ważny? "Blokuje armię chińską"

Zobacz także