Był torturowany przez lata - w jeziorze znaleziono jego ciało
Sześciu członków rodziny z Luton w Wielkiej Brytanii doprowadziło do śmierci 26-letniego Michaela Gilberta, którego ciało z odciętą głową znaleziono w jeziorze. Wcześniej rodzina przez lata znęcała się nad młodym mężczyzną - informuje BBC.
26.04.2010 | aktual.: 26.04.2010 13:08
Okaleczone ciało 26-latka w maju zeszłego roku znaleźli rybacy w Arlesey w jeziorze nazywanym Blue Lagoon.
W trakcie policyjnego śledztwa okazało się, że za śmierć Michaela Gilberta odpowiada rodzina z Luton. Sąd skazał już za zabójstwo trzech jej członków w wieku od 22 do 29 lat. Na wyrok czekają jeszcze trzy osoby, w tym 58-letnia matka rodziny.
Wychowany w domu dziecka Michael Gilbert poznał rodzinę Watt, gdy miał 15-lat. Chłopak zamieszkał w ich domu. Był tam jednak traktowany niemal jak niewolnik – zmuszano go do wykonywania ciężkich prac i usługiwania wszystkim członkom rodziny, którzy znęcali się nad nim fizycznie i psychicznie. Chłopak żył w takich warunkach przez kilka lat.
Wiadomo, że Michael Gilbert próbował uciec od swych oprawców. Zdołał go jednak odnaleźć i zmusić do powrotu.
26-latek zginął na skutek obrażeń po ciężkim pobiciu. Rodzina Watt poćwiartowała jego ciało i wrzuciła do jeziora.
NaSygnale.pl: Zadźgał nożem, bo chciała odejść