Buzek: nie chcemy ran w stosunkach polsko-niemieckich
Premier Jerzy Buzek przestrzegał w poniedziałek, by różnica zdań w sprawie długości okresów przejściowych w negocjacjach akcesyjnych Polski z UE nie spowodowała "rany" w stosunkach polsko-niemieckich.
Uczestniczący w IV polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych Buzek i kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder spotkali się z polską i niemiecką młodzieżą na Uniwersytecie Europejskim "Viadrina" we Frankfurcie.
Kanclerz Schroeder podkreślał, że obecnie w przygranicznych landach jest 20-procentowe bezrobocie, więc są obawy, że bezrobocie wzrosłoby jeszcze bardziej, gdyby nagle mogli się tam zatrudniać obywatele polscy. Zaznaczył jednocześnie, że jakoś trzeba rozwiązać tę sprawę i że Polska postawiła sobie dobry cel wejścia do Unii w roku 2004.
Ja rozumiem te obawy i je szanuję, choć się z nimi nie zgadzam - powiedział premier Buzek. Musimy na drodze wzajemnych wyjaśnień, wzajemnego porozumiewania się powiedzieć sobie o tym, żeby te trudne sprawy nas nie poróżniły, żeby na skutek okresów przejściowych, które proponujemy po obydwu stronach, nie nastąpiło jakieś bolesne ukłucie, jakaś rana, którą potem będziemy goić przez wiele, wiele lat - dodał szef polskiego rządu.
Premier Buzek po spotkaniu z kanclerzem Schroederem wyraził również nadzieję, że do końca roku uda się rozwiązać problem zwrotu dóbr kultury zagarniętych w czasie II wojny światowej. (and, ck)