Bush: żołnierze w Iraku giną "dla pokoju"
Żołnierze giną na wojnie w Iraku dla "szlachetnych celów", jak "pokój i wolność" - powiedział prezydent USA George W. Bush w wywiadzie dla popularnego brytyjskiego dziennika "The Sun".
17.11.2003 | aktual.: 17.11.2003 09:22
"Nikt nie kocha wojny. Mam świadomość skutków wojny, zwłaszcza gdy ściskam matki i ojców, braci i siostry, synów i córki tych, którzy zginęli" - powiedział prezydent, który podczas zbliżającej się wizyty w Londynie ma się spotkać z bliskimi brytyjskich ofiar irackiej wojny.
"Jednakże zarazem mam świadomość konsekwencji zaniechania działań wobec zabójców i tyranów w próżnej nadziei, że jakoś to będzie" - powiedział.
"Sceptykom mówię, że mam obowiązek chronić Stany Zjednoczone Ameryki i że Saddam Husajn stanowił zagrożenie bezpieczeństwa" - podkreślił.
W wywiadzie dla brytyjskiego dziennika, amerykański prezydent powiedział, że Stany Zjednoczone podejmą wojnę ponownie, nawet samotnie, jeśli będzie to konieczne dla zapewnienia trwałego bezpieczeństwa na świecie.
"Byłem na poziomie zero po atakach (na World Trade Center)" - powiedział w wywiadzie opublikowanym w przeddzień wizyty w Wielkiej Brytanii. "Pamiętam ten swąd i dym, śmierć i zniszczenia. Będę to zawsze pamiętał. Wtedy właśnie zrozumiałem - jesteśmy w stanie wojny i wygramy tę wojnę. I dzisiaj także odczuwam tę determinację".
Udzielenie przez Busha wywiadu właśnie dziennikowi "Sun", znanemu najbardziej z publikacji świetnych zdjęć rozebranych panienek na słynnej trzeciej stronie, wzbudziło wiele dyskusji w świecie dziennikarskim USA i W.Brytanii, tym bardziej, że prezydent USA wielokrotnie publicznie podkreślał swe przywiązanie do ewangelicznych zasad protestanckich.