ŚwiatBush: wybory w Iraku spektakularnym sukcesem

Bush: wybory w Iraku spektakularnym sukcesem

Prezydent Bush wyraził opinię, że wybory w Iraku okazały się "spektakularnym sukcesem" i przyrzekł dalszą pomoc USA i krajów koalicji w procesie przejmowania władzy przez Irakijczyków.

Bush: wybory w Iraku spektakularnym sukcesem
Źródło zdjęć: © AFP

Naród Iraku przemówił dziś do świata i świat słyszy głos wolności z centrum Bliskiego Wschodu. Głosując bardzo licznie, Irakijczycy pokazali swoje oddanie sprawie demokracji. Uczestnicząc w wolnych wyborach, stanowczo odrzucili antydemokratyczną ideologię terrorystów - powiedział Bush w przemówieniu telewizyjnym wygłoszonym w Białym Domu.

Przypominając kampanię terroru rozpętaną przez rebeliantów, amerykański prezydent oświadczył, że iraccy wyborcy nie dali się zastraszyć i pokazali odwagę, która zawsze jest fundamentem samorządzenia.

Irakijczycy sami sprawili, że wybory były ogromnym sukcesem. Wzięli w swe ręce kontrolę nad swym losem, wybrali drogę do wolności i pokoju - powiedział Bush.

Te historyczne wybory rozpoczynają proces opracowywania i ratyfikacji nowej konstytucji, która będzie podstawą w pełni demokratycznego irackiego rządu. Terroryści będą nadal prowadzić wojnę przeciw demokracji i my będziemy nadal wspierać naród iracki w walce z nimi - powiedział Bush.

Zapowiedział kontynuację szkolenia irackich wojsk i policji, które mają stopniowo przejmować od wojsk USA zadania ochrony bezpieczeństwa kraju.

Jest jeszcze długi dystans do pokonania na drodze do demokracji, ale Irakijczycy pokazują, że stoją na wysokości zadania. W mieniu narodu amerykańskiego gratuluję im tego historycznego osiągnięcia - zakończył swe przemówienie Bush.

Wcześniej sekretarz stanu Condoleezza Rice powiedziała w wywiadach dla telewizji Fox News i CNN, że wybory udały się lepiej niż oczekiwano - głosowało więcej wyborców, a liczba ataków na lokale wyborcze była mniejsza niż przewidywali pesymiści.

Podobnie oceniali wybory niezależni eksperci wojskowi. Politycy demokratyczni, z byłym kandydatem na prezydenta, senatorem Johnem Kerry, starali się podkreślać, że frekwencja w regionach sunnickich była minimalna.

W wywiadzie dla telewizji NBC News Kerry powiedział, że nadal uważa, iż Irak dopiero po inwazji amerykańskiej stał się gniazdem terroryzmu. Przyznał jednak, że kiedy w Iraku będą rządzić nowe władze, USA będą bezpieczniejsze niż za czasów reżimu Saddama Husajna.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)