Bush przybył z niespodziewaną wizytą pożegnalną do Iraku
George W. Bush przybył z niezapowiedzianą wizytą pożegnalną do Iraku. Według generała Douglasa Lute'a, koordynatora Białego Domu do spraw Iraku i Afganistanu, amerykański prezydent chciał podziękować amerykańskim żołnierzom za ich wysiłki oraz wyrazić uznanie dla osiągnięć Irakijczyków w utrwalaniu bezpieczeństwa.
14.12.2008 | aktual.: 14.12.2008 20:47
To czwarta wizyta Busha w Iraku, ale pierwsza od czasu zawarcia w ubiegłym miesiącu nowego amerykańsko-irackiego porozumienia w sprawie bezpieczeństwa, zakładającego wycofanie wojsk USA do końca 2011 roku.
Szczegółowym opracowaniem strategii wycofania około 140 tys. żołnierzy będzie się musiał zająć niegdysiejszy przeciwnik wojny w Iraku, prezydent-elekt Barack Obama, który 20 stycznia zajmie miejsce Busha w Białym Domu.
Bush przybył śmigłowcem do pałacu prezydenckiego w Bagdadzie, by przeprowadzić rozmowy z prezydentem Iraku Dżalalem Talabanim i dwoma wiceprezydentami. Później spotkał się z irackim premierem Nurim al-Malikim.
Talabani nazwał Busha wielkim przyjacielem narodu irackiego, "który pomógł wyzwolić kraj oraz dojść do dnia, w którym w Iraku stopniowo zaprowadzana jest demokracja, prawa człowieka i dobrobyt".
Bush podkreślił znaczenie nowego iracko-amerykańskiego porozumienia w sprawie bezpieczeństwa. - Praca nad nim nie była łatwa, ale była ona niezbędna dla amerykańskiego bezpieczeństwa, irackiej nadziei i światowego pokoju - zaznaczył prezydent USA.