Bush na kolacji u Putina, a w tle kozacki chór
Prezydent USA George W. Bush, który przyleciał z roboczą wizytą do Soczi nad Morzem Czarnym przybył wieczorem do tamtejszej rezydencji prezydenta Rosji, gdzie Władimir Putin podjął go kolacją. Wieczór zebranym umilał kozacki chór.
05.04.2008 | aktual.: 05.04.2008 19:59
Władimir Putin powitał Busha i jego małżonkę Laurę na schodach przed wejściem do rezydencji. Gospodarz wręczył żonie amerykańskiego prezydenta wielki bukiet róż.
Małżonka Putina - Ludmiła, nie uczestniczyła w spotkaniu. Służba prasowa Kremla podała, iż przebywa ona w Erewanie na zaproszenie żony prezydenta Armenii Roberta Koczariana - Bełły.
Rosyjski prezydent podjął Bushów kolacją, na której był też rosyjski prezydent-elekt Dmitrij Miedwiediew.
Przed kolacją - na życzenie gościa - Bush i Putin obejrzeli makietę obiektów zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku. Odbyli też spacer nad brzegiem morza i po miejscowym molo.
Oficjalną część wizyty zaplanowano na niedzielę. Bush spotka się najpierw z Putinem, a później z Miedwiediewem. Po tej pierwszej rozmowie przewiduje się krótkie spotkanie obu przywódców z dziennikarzami. Wizyta Busha zakończy się roboczym śniadaniem.
Głównymi tematami rosyjsko-amerykańskich rozmów będą plany rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach, a także rozszerzenie NATO o dawne republiki ZSRR. Jedno i drugie Rosja uważa za bezpośrednie zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa.
Oczekuje się, że Putin i Bush podpiszą w Soczi zaproponowany przez stronę amerykańską dokument wyznaczający ramy strategicznych stosunków między Rosją i USA. Według źródła na Kremlu, obejmie on również problemy tarczy antyrakietowej.
Jerzy Malczyk