Washington Post poinformował w niedzielę, że rząd USA wszedł w posiadanie kasety wideo, na której Osama bin Laden opisuje zniszczenia po ataku terrorystycznym na Nowy Jork 11 września jako dużo większe niż tego oczekiwał.
Kaseta, którą znaleziono w czasie przeszukiwania jednego z prywatnych domów w Dżalalabadzie, jest prawdopodobnie największym dotąd dowodem odpowiedzialności szefa al-Qaedy za atak na WTC i na Pentagon oraz za śmierć prawie 4 tys. ludzi.
Fleischer podkreślił, że Bush opowiada się za opublikowaniem 40-minutowego nagrania wideo pod warunkiem, że nie narazi to na szwank bezpieczeństwa operacji w Afganistanie. Nad aspektami bezpieczeństwa, związanymi z ewentualną publikacją nagrania, pracują już eksperci.
Rządy krajów arabskich, które przystąpiły do koalicji antyterrorystycznej, od dawna nalegały na publiczne udostępnienie dowodów winy bin Ladena. Rząd USA odmawiał, powołując się na fakt, że dowody pochodzą ze źródeł wywiadowczych, a zatem - jak argumentowano - ich ujawnienie może narazić na szwank bezpieczeństwo kraju. (mk)
![Niemcy oddają zrabowane dobra. Jest wniosek ws. podejrzanych o dywersję [SKRÓT DNIA]](https://v.wpimg.pl/Njc1MzgyYQsCUztJSAJsHkELbxMOW2JIFhN3WEhKe1obHisTCxw8DxNeYx0VDD4LFEFjCgtWLxoKHjtLSB0nGRNdLANIHCMIBlViHAJBfA4AA3RXV0p7Dk4FeRtUVHcIB1JgSVBPKFxUBH5CVU8qSB4)
