Bush: 45' r. początkiem okupacji
O tym, że w 1945 roku zaczęła się
dla krajów nadbałtyckich radziecka okupacja, i że dominacja ZSRR w
Europie Wschodniej po II wojnie światowej była jedną z
największych złych rzeczy w historii, mówił w Rydze
prezydent USA George W. Bush. Przyznał jednocześnie, że Stany
Zjednoczone są współodpowiedzialne za powojenny podział Europy.
07.05.2005 | aktual.: 07.05.2005 21:00
Bush pojechał do Rygi, by spotkać się z przywódcami Litwy, Łotwy i Estonii w przeddzień obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej w Moskwie. Prezydenci Litwy i Estonii nie przyjęli zaproszenia na te uroczystości. Po wizycie w Moskwie Bush we wtorek odwiedzi inną byłą republikę radziecką - Gruzję.
Taki harmonogram europejskiej wizyty odebrano jako wyraźny znak sprzeciwu Busha wobec oficjalnego stanowiska Moskwy w sprawie paktu Ribbentrop-Mołotow, zajęcia krajów bałtyckich, a także skutków konferencji w Jałcie dla Europy Środkowej i Wschodniej i powojennej roli ZSRR.
Bush powiedział, że w wyniku porozumienia Stalina z prezydentem USA Franklinem D. Rooseveltem i brytyjskim premierem Winstonem Churchillem w Jałcie część Europy oddano we władanie ZSRR. Zdaniem Busha, zgoda ta była kontynuowaniem niesprawiedliwej tradycji (układu z) Monachium i paktu Ribbentrop-Mołotow.
Nawiązując do powojennego losu Litwy, Łotwy i Estonii Bush powiedział w przemówieniu: Raz jeszcze okazało się, że kiedy wielkie mocarstwa negocjują, wolność małych krajów nic nie znaczy Przyznaję, że dla Zachodu koniec drugiej wojny światowej oznaczał pokój, ale krajom bałtyckim przyniósł okupację i opresję komunistyczną. Amerykanie nigdy tego nie zapomną - powiedział prezydent USA.
O tym samym Bush mówił wcześniej na konferencji prasowej. Kilka słów poświęcił także Białorusi, którą nazwał ostatnią dyktaturą w Europie. Odrzucił jednocześnie sugestie o poufnym porozumieniu między Waszyngtonem a Moskwą co do dalszych rządów białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Bush podkreślił, że to do Białorusinów należy decydowanie, w wolnych wyborach, o swojej przyszłości.
Zdaniem Busha, przykład dla Białorusi mogą stanowić kraje bałtyckie, niegdyś w ZSRR, dziś zaś - w Unii Europejskiej i NATO. Przykład państw bałtyckich jest kluczowy dla krajów, które wychodzą z tyranii - podkreślił.
Amerykański prezydent powiedział także, że absolutnie w interesie Rosji leży istnienie u jej granic pokojowych, demokratycznych państw. Nadal będę o tym mówił w sposób jak najbardziej jasny rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi - dodał. Bush i Putin będą rozmawiać w niedzielę w Moskwie.
Wcześniej w sobotę Bush złożył kwiaty pod Pomnikiem Wolności, będącym symbolem niepodległościowych dążeń Łotyszów, zaś prezydent Vaira Vike-Freiberga udekorowała go najwyższym łotewskim odznaczeniem - Orderem Trzech Gwiazd. Na ulicach Rygi Busha witały tłumy mieszkańców. Wieczorem w sobotę Bush przyleciał do Holandii. W niedzielę weźmie udział w uroczystościach na cmentarzu amerykańskim w Margraten.