PolitykaBurza wokół Radosława Sikorskiego. "Pożyteczny idiota czy pomocnik Putina?"

Burza wokół Radosława Sikorskiego. "Pożyteczny idiota czy pomocnik Putina?"

Radosław Sikorski naraził na szwank wiarygodność naszego kraju. Należy postawić pytanie, czy Radosław Sikorski jest pożytecznym idiotą czy pomocnikiem Putina - mówił w "Sygnałach Dnia" poseł PiS Joachim Brudziński. Marszałka sejmu bronił Jacek Rostowski. - Sikorski źle zaplanował swój czas - w ten sposób poseł PO tłumaczył w "Salonie politycznym Trójki" wczorajsze zachowanie marszałka.

Burza wokół Radosława Sikorskiego. "Pożyteczny idiota czy pomocnik Putina?"
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński

Joachim Brudziński w radiowej Jedynce powiedział, że reakcja marszałka sejmu na pytania dziennikarzy, dotyczące wywiadu dla amerykańskiego portalu Politico, była kompromitująca bez względu na to, z czego wynikała. Zdaniem posła PiS, należy postawić pytanie, czy Radosław Sikorski jest "pożytecznym idiotą, czy pomocnikiem Putina". Joachim Brudziński dodał, że polityczną odpowiedzialność za całą sprawę ponosi premier Ewa Kopacz.

Poseł PiS zwrócił uwagę, że to, jak słaba jest pozycja Polski, pokazał ostatni szczyt w Mediolanie. Nasza delegacja nie została zaproszona do rozmów, poświęconych wojnie na Ukrainie. Wcześniej o tym, że Polska powinna tam być mówił szef MSZ Grzegorz Schetyna.

Rostowski: Sikorski źle zaplanował swój czas

Radosław Sikorski źle zaplanował swój czas i dlatego nie miał czasu na rozmowę z dziennikarzami - tak poseł PO Jacek Rostowski tłumaczył wczorajsze zachowanie marszałka sejmu.

Były wicepremier uważa też, że należy uwierzyć Sikorskiemu, który twierdził, iż "zagalopował się" w wywiadzie dla Politico. Rostowski dodał, że w Bukareszcie prezydent Rosji publicznie "agresywnie wypowiadał się o Ukrainie", mówiąc, iż jest to sztuczne państwo, powstałe z terytoriów, należących do innych krajów. Były wicepremier zaznaczył, że Putin wygłaszał takie opinie na różnych forach i w rozmowach z wieloma europejskimi przywódcami.

Wywiad dla Politico

W wywiadzie dla amerykańskiego portalu Politico Radosław Sikorski powiedział m.in., że Władimir Putin proponował Donaldowi Tuskowi udział w rozbiorze Ukrainy. Obecny marszałek sejmu najpierw nie chciał tłumaczyć polskim dziennikarzom swoich wypowiedzi, a następnie - po rozmowie z premier Kopacz - przepraszał ich i wycofał się ze swoich rewelacji. Tłumaczył pomyłkę brakami w pamięci.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (168)