Burza wokół Małgorzaty Gersdorf. Bezwzględny komentarz Mateusza Morawieckiego
- Zgodnie z ustawą Małgorzata Gersdorf nie jest już I prezes Sądu Najwyższego - oznajmił premier Mateusz Morawiecki. Skomentował również zamieszanie wokół projektu zmian w ustawie o SN. Stwierdził, że "mają pozwolić wyjść z impasu".
Kontrowersyjny projekt dotyczy zmian w procedurze wyboru I prezesa Sądu Najwyższego. Zakłada, że wybierać i przedstawiać prezydentowi kandydatów na I prezesa ma Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie - tak jak obecnie - dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska. W czwartek zajmuje się nim Sejm.
Do projektu odniósł się na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. - W związku z tym, że była I prezes Sądu Najwyższego nie jest już dzisiaj I prezes SN, zgodnie z ustawą, to żeby nie doszło do klinczu, do sytuacji patowej, każde poważne państwo musi sobie z tym w jakiś sposób poradzić, musi sobie poradzić w sposób legislacyjny. Stąd nowa inicjatywa, która z tego impasu ma pozwolić wyjść - mówił.
Podkreślił, że "wytworzyła się taka sytuacja, iż są w Sądzie Najwyższym sędziowie uwikłani w przeszłość komunistyczną". - Dzisiaj już wszyscy bardzo dobrze wiemy, o czym mowa, bo nawet przeciwni nam komentatorzy podkreślają, że rzeczywiście ujawnione fakty bardzo jednoznacznie potwierdzają to, co my podkreślaliśmy - stwierdził.
PiS kontra Gersdorf
Przypomnijmy, zamieszanie wokół Małgorzaty Gersdorf trwa od początku lipca, kiedy weszły w życie nowe przepisy o Sądzie Najwyższym. Zakładają, że sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia, przechodzą w stan spoczynku. Mogą dalej orzekać, jeśli złożą oświadczenie o woli dalszego zajmowania stanowiska, a prezydent wyrazi na to zgodę.
W SN jest 73 sędziów. 65. rok życia ukończyło 27 z nich, w tym I prezes SN Małgorzata Gersdorf. Nie złożyła takiego oświadczenia. Podkreśla, że jej kadencja zgodnie z konstytucją trwa 6 lat - do 2020 roku.
W ubiegłym tygodniu Krajowa Rada Sądownictwa pozytywnie zaopiniowała 5 sędziów Sądu Najwyższego, którzy mimo ukończenia 65. roku życia wyrazili wolę dalszego orzekania. 7 sędziów zostało zaopiniowanych negatywnie, w tym prezes Józef Iwulski, którego Gersdorf wyznaczyła na kierującego pracą SN na czas swojej nieobecności.
Kilka dni temu pojawiły się doniesienia, że Iwulski za czasów PRL orzekał w kilku procesach politycznych, w których skazywani byli opozycjoniści. Odpierał zarzuty w wydanym później oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl