Burza w Nowym Jorku zabiła jedną osobę
Gwałtowna burza przeszła w czwartek nad Nowym Jorkiem, łamiąc drzewa i zrywając kable elektryczne. Zginęła jedna osoba, przygnieciona we własnym samochodzie złamanym drzewem w dzielnicy Queens.
17.09.2010 | aktual.: 17.09.2010 07:35
Ponad 26 tys. osób zostało pozbawionych elektryczności w Queens, a 5 tys. w Staten Island - poinformowała na swojej stronie internetowej spółka energetyczna Con Edison.
Złamane drzewa niszczyły też samochody. W niektórych miejscach trzeba było wstrzymać ruch metra. Doszło do opóźnień na trzech głównych lotniskach Nowego Jorku.
Burzy towarzyszyły ulewne deszcze, a gdzieniegdzie także grad.
- Tuż przed moim samochodem przeleciało drzewo, zupełnie jak dom Dorothy w filmie 'Czarnoksiężnik z krainy Oz' - powiedział jeden z mieszkańców w radiu 1010 WINS.