Burza po słowach Kamińskiego. "Zagalopował się chłopak"

Mariusz Kamiński na antenie RMF FM powiedział, że "będzie pierwszym więźniem politycznym w Polsce". - Dalej jestem posłem, wezmę udział w najbliższym posiedzeniu Sejmu - stwierdził, odnosząc się do wygaszenia jego mandatu przez marszałka Sejmu po prawomocnym wyroku skazującym. Wywiad z Kamińskim wywołał burzę w mediach społecznościowych.

Komentarze po wywiadzie z Mariuszem Kamińskim
Komentarze po wywiadzie z Mariuszem Kamińskim
Źródło zdjęć: © PAP, x
Mateusz Dolak

08.01.2024 | aktual.: 08.01.2024 15:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zaproszenie Kamińskiego do RMF FM mocno krytykowano jeszcze przed rozpoczęciem rozmowy. "Przestępca w radiu. Szkoda radia" - napisał w serwisie X Cezary Tomczyk z KO.

Po wywiadzie Patryk Słowik napisał, że "słuchacz zupełnie nic nowego się nie dowiedział". "Robert Mazurek nie traktuje Mariusza Kamińskiego łagodnie, ale z tej rozmowy nic nie wynika. Jeden mówi jedno, drugi - drugie" - ocenił dziennikarz WP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak pisaliśmy, Mariusz Kamiński w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM podkreślał, że "wszystkie zarzuty dotyczące nielegalnych działań CBA nie istnieją, a powtarzanie ich jest bzdurą". Z kolei działania i decyzje Szymona Hołowni o wygaszeniu mandatu poselskiego nazwał "kompletnym nonsensem".

- Jestem dalej posłem, to jest mój obowiązek. Ja się nie chowam. Przyjmuję do wiadomości, że bezprawie, które obowiązuje w tym kraju, doprowadzi do tego, że będę w więzieniu - powiedział Kamiński. - Jestem na to przygotowany - dodał.

- W czasach komunistycznych byłem już represjonowany. Teraz chcą mnie wsadzić do więzienia za walkę z korupcją - podkreślił i powiedział, że "niedługo będzie pierwszym więźniem politycznym" w Polsce.

Słowa Kamińskiego, które wypowiedział w radiu, wywołały falę komentarzy w mediach społecznościowych.

Burza po słowach Mariusza Kamińskiego

"Redaktor Mazurek zaprosił do RMF skazanego Kamińskiego, pozwolił się wytłumaczyć, wygłosić przemowy, że wszystko w państwie jest źle, tylko to co on mówi, jest prawdą i mówi, że jest przekonany o swojej słuszności. Zagalopował się chłopak" - ocenił Bogusław Wołoszański, poseł Koalicji Obywatelskiej.

"Tak jak mówiłem w ubiegłym tygodniu - PiS chce szarpaniny ze Strażą Marszałkowską, aby ta wzmocniła donosy pisowców idące w świat. Wszystko będzie nagrywane i wykorzystywane w tym celu" - uważa z kolei Artur Dziambor z Trzeciej Drogi.

"Sprawiał wrażenie człowieka, który do warszawskiego studia RMF przybył z alternatywnej rzeczywistości. Takiej, gdzie żadnych niekorzystnych wyroków dla Kamińskiego nie było, w prowokacji wobec Andrzeja Leppera chodziło nie o nadużycie władzy wymierzone w koalicjanta, którego PiS chciał zniszczyć, ale o walkę z korupcją, a były szef MSW jest bohaterem służącym państwu i zasadom, za wierność którym znów trafi za kratki jako więzień polityczny" - ocenił publicysta Jakub Majmurek.

I dodał, że "byłoby to nawet zabawne, gdyby nie to, że alternatywna rzeczywistość Kamińskiego i stojącej za nim największej partii opozycyjnej zmierza do zderzenia z naszą".

"Niedobrze mi się robi, jak słyszę Kamińskiego mówiącego o sobie per 'więzień polityczny', zrównując się w tym statusie chociażby z Andrzejem Poczobutem" - skomentował Maciej Bąk, reporter radia ZET.

Czytaj też:

Komentarze (386)