Trafi do więzienia? Mariusz Kamiński zabrał głos

- Nie jestem przestępcą. Najprawdopodobniej już niedługo będę pierwszym więźniem politycznym w naszym kraju - stwierdził Mariusz Kamiński w RMF FM. Dodał, że wszystkie zarzuty nie istnieją, a powtarzanie ich jest bzdurą. Zapewnił, że tylko użycie przemocy fizycznej może uniemożliwić mu uczestnictwo w najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mateusz Wlodarczyk
Katarzyna Bogdańska

08.01.2024 | aktual.: 08.01.2024 08:24

Mariusz Kamiński w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM zapewniał, że nie jest przestępcą. - Prawdopodobnie niedługo będę pierwszym więźniem politycznym w naszym kraju - stwierdził.

Podkreślił, że "wszystkie zarzuty dotyczące nielegalnych działań CBA nie istnieją, a powtarzanie ich jest bzdurą". Działania i decyzje Szymona Hołowni o wygaszeniu mandatu poselskiego nazwał "kompletnym nonsensem".

- Jestem dalej posłem, to jest mój obowiązek. Ja się nie chowam. Przyjmuję do wiadomości, że bezprawie, które obowiązuje w tym kraju, doprowadzi do tego, że będę w więzieniu - powiedział Kamiński. - Jestem na to przygotowany - dodał.

- W czasach komunistycznych byłem już represjonowany. Teraz chcą mnie wsadzić do więzienia za walkę z korupcją - podkreślił.

Kamiński: nie będę się z nikim szarpał

Zapewnił, że weźmie udział w najbliższym posiedzeniu Sejmu. - Tylko użycie wobec mnie przemocy fizycznej może mi w tym przeszkodzić - mówił o uczestniczeniu w posiedzeniu Sejmu. Stwierdził jednak, że z nikim nie będzie się szarpał.

- To, co się dzieje w tej chwili w Polsce, to jest stan anarchii - powiedział Kamiński w rozmowie z Mazurkiem. Stwierdził, że "część sędziów, w tym prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN Piotr Prusinowski jest w sytuacji otwartego buntu przeciwko państwu polskiemu".

Mariusz Kamiński zapewnił, że jeśli trafi do więzienia, "będzie walczył". Na pytanie Mazurka, jak ma zamiar prowadzić tę walkę, Kamiński stwierdził: "Zobaczycie państwo".

Co dalej z Kamińskim i Wąsikiem?

- Prezydent Andrzeja Duda zaprosił marszałka Sejmu Szymona Hołownię na spotkanie w Pałacu Prezydenckim ws. skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - powiedział w TVN24 szef Gabinetu Prezydenta RP Mastalerek. Rozmowa ma się odbyć w poniedziałek po południu.

- Prezydent podręcznikowo ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika i nie zrobi tego drugi raz, nie wolno podważać prerogatyw prezydenta, bo jeżeli raz się na to zgodzimy, to będą one później podważane gdzie indziej - mówił w niedzielę szef Gabinetu Prezydenta w Polsat News.

Kamiński i Wąsik skazani

Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia br. prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia w związku z tzw. aferą gruntową. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W środę do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły przekazane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię odwołania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów. W czwartek przed południem w sprawie odwołania Wąsika w Izbie Pracy SN podjęte zostało postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Następnie - w czwartek wczesnym popołudniem - poinformowano, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła Macieja Wąsika. W piątek z kolei poinformowano, że ta sama izba uchyliła postanowienie marszałka Sejmu ws. stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego.

Prezydent Andrzej Duda w piśmie do marszałka Sejmu wskazywał wcześniej, że na skutek zastosowania w 2015 r. prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika, którzy byli wówczas skazani nieprawomocnie przez sąd pierwszej instancji, nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia ich mandatów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1463)