Burza po słowach Gersdorf. Tak się tłumaczy

- Dostałam tę świeczkę od organizatorów. Było ciemno, no to ją wzięłam - tłumaczy prof. Małgorzata Gersdorf po zamieszaniu, jakie wywołała jedna z jej wypowiedzi. I prezes Sądu Najwyższego zapewniała, że nigdy nie chodziła na demonstracje w obronie wolności sądów ze świeczką w ręku. W internecie szybko pojawiły się jednak zdjęcia z lipcowych demonstracji, na których widać ją wśród innych uczestników, właśnie ze świecą w dłoni.

Małgorzata Gersdorf w przerwie obrad sejmowej komisji nad ustawami o KRS i SN
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Franciszek Mazur
Natalia Durman

Wszystko zaczęło się od wypowiedzi doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy Zofii Romaszewskiej podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Romaszewska stwierdziła, że sędziowie Sądu Najwyższego nie powinni brać udziału w demonstracjach opozycji. - Świeczki, z którymi występowali, są wysoce nie na miejscu. To powinno w moim przekonaniu po prostu usuwać z zawodu - podkreśliła doradczyni prezydenta.

- Sędziowie Sądu Najwyższego nie chodzili z żadnymi świeczkami i ja też. Nigdy nie byłam politykiem. Bronię niezależności sądów i sądownictwa - ripostowała Gersdorf.

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Na Twitterze umieszczali zdjęcia z lipcowych demonstracji w obronie sądów, na których widać Małgorzatę Gersdorf właśnie ze świecą w dłoni.

Co na to Gersdorf? - Oczywiście byłam przed Sądem Najwyższym kiedy odbywała się demonstracja i wszyscy o tym wiedzą, wszyscy to widzieli. Miałem święcę, bo wszyscy mieli, dostałam tę świecę. Poszłam podziękować wszystkim obywatelom, którzy wspierali SN i sądy w ich walce o niezależność i niezawisłość sędziowską. Nie poszłam demonstrować, nie chodziłam, ponieważ bałam się zawsze, że w tych demonstracjach będą uczestniczyć także politycy, a tego bym nie chciała. Ja nie chodziłam z żadnymi świeczkami, tylko byłam, weszłam tam podziękować - tłumaczyła na antenie Radia Zet.

Na stwierdzenie prowadzącego rozmowę, że "nie chodziła, tylko stała ze świeczką", I prezes SN odpowiedziała: "Jest pan złośliwy. Poszłam podziękować. Dostałam tę świeczkę od organizatorów. Było ciemno, no to ją wzięłam. To nie jest tak, że chodziłam i demonstrowałam z tymi świecami".

Gersdorf zapowiedziała, że jeżeli ustawa o SN wejdzie w życie w kształcie, który zaproponował prezydent, to "odejdzie". - Ale nie ze względu na to, że mam sklerozę, tylko ze względu na to, że nie mogę aprobować tego, co jest w tej ustawie nazwane Sądem Najwyższym - wyjaśniła.

Wybrane dla Ciebie
Rosja gotowa na spotkanie z Trumpem, ale termin niepewny
Rosja gotowa na spotkanie z Trumpem, ale termin niepewny
USA: Rekordowe deportacje imigrantów. Pokazali dokładne dane
USA: Rekordowe deportacje imigrantów. Pokazali dokładne dane
Węgry sprzeciwiają się akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej
Węgry sprzeciwiają się akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej
Kiedy spadnie pierwszy śnieg? Prognoza na listopad
Kiedy spadnie pierwszy śnieg? Prognoza na listopad
Rosja otwarta na rozmowy o incydencie z dronami nad Polską? Kłamliwa narracja Kremla
Rosja otwarta na rozmowy o incydencie z dronami nad Polską? Kłamliwa narracja Kremla
Na Jamajkę nadciąga huragan. Poważne ostrzeżenie
Na Jamajkę nadciąga huragan. Poważne ostrzeżenie
Będzie szczyt w Budapeszcie? Orban jest pewny
Będzie szczyt w Budapeszcie? Orban jest pewny
Szpiedzy ostrzegali Trumpa ws. Putina. Jeszcze przed szczytem na Alasce
Szpiedzy ostrzegali Trumpa ws. Putina. Jeszcze przed szczytem na Alasce
Afera wokół Berkowicza w Ikei. W sieci lawina komentarzy
Afera wokół Berkowicza w Ikei. W sieci lawina komentarzy
Silne trzęsienie ziemi w Turcji. Zniszczenia na zachodzie kraju
Silne trzęsienie ziemi w Turcji. Zniszczenia na zachodzie kraju
Tajemniczy gość w masce „Krzyku” straszy mieszkańców Serocka
Tajemniczy gość w masce „Krzyku” straszy mieszkańców Serocka
Berkowicz nie zapłacił za zakupy, dostał mandat. Jest głos policji
Berkowicz nie zapłacił za zakupy, dostał mandat. Jest głos policji